Tysiące rakiet CRV7 dla Ukrainy. Kanada proponuje utylizację bojem
Podczas walk w Ukrainie używana jest prawdziwa mozaika broni. Obok najnowocześniejszych modeli stosowane są prawdziwe zabytki techniki albo sprzęt, który już dawno powinien zostać zutylizowany. W myśl zasady, że lepsza jest nawet stara broń od jej braku, w Kanadzie pojawiła się propozycja przekazania Ukrainie rakiet CRV7. Co to za broń?
Kanadyjscy parlamentarzyści chcą, aby zamiast utylizować starą broń z kanadyjskich magazynów, przekazać ją Ukrainie, podobnie jak Polska zrobiła ze starymi granatnikami RPG-76 Komar.
Chodzi o ponad 83 tys. pocisków CRV7 (Canadian Rocket Vehicle 7), czyli kanadyjskiego, udoskonalonego wariantu amerykańskich, niekierowanych pocisków Hydra 70.
Pociski CRV7 zostały opracowane w latach 70., a ich wzmocniona, najsilniejsza w swojej klasie, głowica bojowa miała służyć m.in. do ataków powietrznych na hangary z samolotami państw Układu Warszawskiego.
W czasie zimnej wojny Kanadyjczycy wyprodukowali dziesiątki tysięcy pocisków CRV7, które na przełomie wieków zostały wycofane. W 2021 roku według kanadyjskich danych w magazynach znajdowały się jeszcze 83303 egzemplarze – wszystkie przeznaczone do utylizacji.
Zobacz także: Rozpoznasz te myśliwce i bombowce?
Problem polega na tym, że w 2021 roku rozpoczął się proces niszczenia zmagazynowanej broni, zaplanowany na sześć lat. W rezultacie część pocisków jest już zdekompletowana, a z innych usunięto i zniszczono głowice bojowe.
Liczba sprawnych i kompletnych pocisków CRV7 może być zatem znacznie niższa od widniejących w dokumentach 83 tys.
Broń do niszczenia umocnień
Mimo tego pociski CRV7 mogą nadal być przydatne. Jeden z wariantów (SAPHEI/HEISAP) przenosi głowicę o masie ponad 7 kg, zaprojektowaną do niszczenia umocnień i zdolną do pokonania – kolejno, co odpowiada warstwom pokrywającym schrony na samoloty – czterech metrów ziemi, prawie metra zbrojonego betonu i 25-mm warstwy stali.
Testy wykazały, że głowica ta jest także skuteczna w niszczeniu czołgów. Choć CRV7 to broń przeznaczona dla zachodnich samolotów i śmigłowców, biorąc pod uwagę dotychczasową skalę ukraińskich, militarnych improwizacji zapewne można byłoby ją dostosować do przenoszenia przez ukraińskie samoloty lub wystrzeliwania z wyrzutni naziemnych.
Drugie życie starych pocisków 70 mm
Warto zauważyć, że stare, 70-mm pociski niekierowane Hydra 70 doczekały się (podobnie jak w przypadku bomb z rodziny JDAM) niskokosztowej modernizacji, która skokowo podnosi ich możliwości.
Chodzi o APKWS – pociski Hydra z dołączonym układem sterowania, który zmienia je w wystrzeliwaną z ziemi broń precyzyjną kierowaną na odbitą od celu wiązkę lasera. Broń ta – w postaci mobilnych zestawów Vampire – została już dostarczona do Ukrainy i jest wykorzystywana w walkach z Rosjanami.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski