Pobił rekord płynąc kajakiem z grzybów. To nowy zamiennik dla plastiku?

Mykolog i artysta Sam Shoemaker przepłynął 42 km kajakiem wykonanym z grzybów, ustanawiając rekord. Ten eksperyment pokazuje zarówno potencjał, jak i ograniczenia używania nowego innowacyjnego materiału. Badacz swoją podróż relacjonował w mediach społecznościowych.

Pobił rekord płynąc kajakiem zrobionym z grzybówSam Shoemaker przepłynął 42 km kajakiem wykonanym z grzybów. Chciał udowodnić, że to alternatywa dla plastiku
Źródło zdjęć: © @samkshoemaker, Instagram | Sam Shoemaker
Amanda Grzmiel

Sam Shoemaker, artysta i mykolog, wyruszył z wyspy Catalina położonej przy wybrzeżu południowej Kalifornii, by przepłynąć 42 km na stały ląd, do San Pedro, w kajaku wykonanym w całości z grzybów. Jego celem było udowodnienie, że materiały na bazie grzybni mogą być realną alternatywą dla plastiku w sprzęcie wodnym.

Rekordowa 12-godzinna podróż kajakiem z grzybów

Kajak Shoemakera wyróżniał się brązowo-żółtym kolorem i chropowatą fakturą. Został „wyhodowany” z grzybni Ganoderma polychromum, czyli gatunku grzyba z rodzaju, który rośnie na dębach i innych drzewach liściastych, wyróżniając się drewnianą i twardą strukturą. Cała podróż badacza była najdłuższą na świecie trasą pokonaną w takim pojeździe - informuje "The Guardian".

Pływał kajakiem zrobionym z grzybów, które sam wyhodował
Pływał kajakiem zrobionym z grzybów, które sam wyhodował © @samkshoemaker, Archiwum prywatne, Instagram | Sam Shoemaker

Shoemaker na spływ swoim niezwykłym kajakiem zabrał ze sobą telefon, kamerę GoPro, krótkofalówkę i kompas. Przeprawa zajęła mu 12 godzin. – To było jak psychodeliczne doświadczenie – relacjonował na łamach "The Guardian". Po dotarciu na brzeg, Shoemaker przywitał się z rodziną i przyjaciółmi, a jego kajak pozostał nienaruszony. Badacz dodał też, że ma nadzieję, że ta wyprawa wzbudzi większe zainteresowanie materiałami grzybowymi jako ekologiczną alternatywą dla plastiku.

"Współpraca z grzybami ma ogromny potencjał, aby tworzyć materiały, które nie zanieczyszczają naszych oceanów plastikiem. To nie jest cudowne rozwiązanie ani lekarstwo na wszystkie nasze problemy z dnia na dzień, ale musimy traktować ten potencjał poważnie" - napisał Sam Shoemaker w poście na Instagramie, w którym podsumował swój wyczyn.

Najpierw rzeźby z grzybów, później ich praktyczne zastosowanie

Shoemaker rozpoczął karierę od tworzenia rzeźb z grzybów, a po powrocie do Los Angeles po studiach na Yale, zaczął prezentować prace pokazujące, jak grzyby rosną w ceramicznych i szklanych naczyniach.

Z czasem zainteresował się praktycznym wykorzystaniem grzybni. Należy do niewielkiej społeczności naukowców i artystów badających potencjał grzybów jako materiału do produkcji m.in. kajaków, boi czy desek surfingowych. Kluczowy jest tu mycelium – sieć nitek, która stanowi podstawę wzrostu grzybów. W kontekście wodnym materiał ten nazywany jest AquaFung, a termin ten wprowadził mentor Shoemakera, Phil Ross, współzałożyciel firmy MycoWorks.

Jak powstał grzybowy kajak?

Shoemaker rozpoczął prace nad pierwszą łodzią z grzybni w 2024 r., wykorzystując dziką grzybnię Ganoderma polychromum i formę z używanego kajaka. "Zbudowałem 4,2-metrową łódkę z dzikiego grzyba zebranego w pobliżu mojego studia w Los Angeles. Do namnażania grzybni w dwuczęściowej formie przez około 4 tygodnie wykorzystałem wzbogacone podłoże konopne. Po okresie wzrostu grzybnię wysuszono, aby uzyskać mocny, hydrofobowy i obojętny materiał przypominający korek. Łódkę uszczelniono lokalnym woskiem pszczelim. Nie zastosowano sztywnej ramy nośnej ani twardego drewna. Łódź waży 32 kg. Przed wysuszeniem ważyła ponad 140 kg" - opisywał mykolog.

To już drugi wodny pojazd z grzybów

Społeczność entuzjastów AquaFung, obejmująca mykologów, artystów, rybaków i rolników, dopiero się rozwija. Kajak Shoemakera to drugi na świecie przetestowany na wodzie pojazd z grzybni – po łodzi Katy Ayers, która w 2019 r. ustanowiła rekord Guinnessa na jeziorze w Nebrasce.

Shoemaker jednak studzi entuzjazm. Zwraca uwagę, że stworzenie jednego kajaka zajęło rok pracy i sporych nakładów, a sam pojazd jest wolniejszy i cięższy od sklepowych odpowiedników. - Ludzie mówią o grzybach jako utopijnej przyszłości, w której znikają problemy z plastikiem, to nie jest cudowne rozwiązanie, które ułatwi budowę łodzi. Jestem zadowolony z postępów projektu, ale przed nami jeszcze długa droga – przekazał.

Badacz zamierza dalej współpracować z artystami, mykologami i hobbystami, a także udostępnić publicznie kompendium wiedzy o swoim projekcie. W październiku w Fulcrum Arts w Pasadenie w Kalifornii odbędzie się wystawa jego materiałów i kajaka.

Wybrane dla Ciebie
Techniczna porażka Rosjan. Modyfikacje nie pomagają
Techniczna porażka Rosjan. Modyfikacje nie pomagają
Problemy z koreańskimi czołgami K1. Załogi narażone na ekstremalne temperatury
Problemy z koreańskimi czołgami K1. Załogi narażone na ekstremalne temperatury
Polski dron, który spadł Inowrocławiu. Oto czym mógł być
Polski dron, który spadł Inowrocławiu. Oto czym mógł być
Najbardziej jadowita ryba świata. Tak działa jej jad
Najbardziej jadowita ryba świata. Tak działa jej jad
Nowa broń Rosjan. Jest napędzana elementem z Chin
Nowa broń Rosjan. Jest napędzana elementem z Chin
Gigantyczny most między dwiema galaktykami. Fenomenalne odkrycie
Gigantyczny most między dwiema galaktykami. Fenomenalne odkrycie
PT-91 Twardy na poligonie. Wojskowi pokazali zdjęcia
PT-91 Twardy na poligonie. Wojskowi pokazali zdjęcia
Polska zapora nie do przejścia. Imigranci wpadli na przedziwny pomysł
Polska zapora nie do przejścia. Imigranci wpadli na przedziwny pomysł
Niezwykłe tatuaże z Syberii sprzed dwóch tysięcy lat. Na rękach mumii
Niezwykłe tatuaże z Syberii sprzed dwóch tysięcy lat. Na rękach mumii
Lepsze niż F-16. Odważna opinia Ukraińca
Lepsze niż F-16. Odważna opinia Ukraińca
Burza po liście sygnalistów. Pytamy eksperta o doświadczenia z POLSA
Burza po liście sygnalistów. Pytamy eksperta o doświadczenia z POLSA
Fragment chińskiej rakiety spadł w Australii. Płonął, gdy go znaleźli
Fragment chińskiej rakiety spadł w Australii. Płonął, gdy go znaleźli