Najstarszy okręt wojenny świata. "Kommuna" od 1915 roku pozostaje w ciągłej służbie
Pamięta cara i rewolucję październikową, obie wojny światowe, a także powstanie i upadek ZSRR. Choć nazwa i ustrój kraju przez lata zmieniały się, "Kommuna” od ponad wieku ciągle służy rosyjskim marynarzom. Zwodowano ją w 1913 roku, ale okręt nadal pozostaje w składzie marynarki wojennej i wykonuje swoje zadania.
26.06.2021 11:27
Rosyjski okręt "Kommuna" to światowy ewenement. Choć na świecie są starsze okręty, a niektóre z nich – jak choćby amerykańska fregata USS "Constitution" – ciągle pozostają w składzie floty, ich służba ma charakter przede wszystkim symboliczny. Rosyjska "Kommuna" jest inna – okręt nie pełni roli symbolu, maskotki floty czy pływającego pomnika, ale od ponad wieku pełni normalną służbę.
Został zaprojektowany jako specjalistyczna jednostka, przeznaczona do zaopatrywania na morzu, a także ratowania leżących na dnie okrętów podwodnych.
Z tego powodu projektanci wybrali dość nietypowy okład konstrukcyjny. "Kommuna" jest wielkim katamaranem, którego kadłuby są połączone w centralnej części kratownicami - rozwiązanie to wzorowano na niemieckim okręcie SMS "Vulkan" o podobnym przeznaczeniu. Taką konstrukcję wymusiła planowana rola jednostki. Przestrzeń pomiędzy kadłubami i umieszczone nad nimi kratownice pozwalają na podniesienie z wody ratowanego okrętu.
"Kommuna" – ponad wiek służby
Okręt został zwodowany w 1913 roku, a w 1915 wszedł do służby. Wypierający (obecnie) 3100 ton i mierzący 96 metrów długości okręt - początkowo jako "Wołchow" - wspierał podczas pierwszej wojny rosyjskie, ale także sojusznicze, angielskie okręty podwodne. Po przewrocie bolszewików nazwę okrętu zmieniono na "Kommuna".
Jedną z ciekawszych akcji ratunkowych "Kommuny" było podniesienie w 1928 roku z dna Bałtyku brytyjskiego okrętu podwodnego L-55, który zatonął 9 lat wcześniej.
Po wydobyciu z niego ciał 38 marynarzy, które z zachowanie należnego protokołu odesłano do Wielkiej Brytanii, okręt został wyremontowany i na nowo wcielony do służby, tym razem pod banderą Związku Radzieckiego.
"Kommuna" przetrwała także drugą wojnę światową, służąc we Flocie Bałtyckiej. Powojenna służba została przerwana ważną modernizacją – okręt dostosowano do obsługi batyskafów, co przydało się m.in. podczas wydobywania z głębokości 1700 metrów zatopionego, radzieckiego samolotu bombowego Su-24.
Nietypowym wyposażeniem okrętu jest stojący w jednym z pomieszczeń fortepian. Nie da się go usunąć bez uszkodzenia - został umieszczony na miejscu podczas budowy okrętu, a drzwi są zbyt wąskie, by dało się go wynieść.
Stary kadłub, nowoczesne wyposażenie
Obecnie – po kolejnych remontach i wyposażeniu w nowoczesny sprzęt – "Kommuna" nadal pełni swoją służbę. Jego kluczową rolą jest obecnie obsługa różnego rodzaju podwodnych pojazdów - załogowych i bezzałogowych.
Okręt dysponuje m.in. podwodnym robotem Pantera Plus, a także zaprojektowanym do ratownictwa głębinowego batyskafem AS-28.
Zobacz także
Aktualnie "Kommuna" wchodzi w skład sił, stacjonujących w rosyjskiej bazie morskiej w Sewastopolu na Krymie.
Mimo imponującego wieku pozostaje nadal w służbie – badania stanu kadłuba potwierdziły, że okręt jest w dobrym stanie technicznym. Można więc przypuszczać, że przed "Kommuną" jeszcze wiele lat służby i uratowanych z głębin marynarzy.