Najlepsza broń Ukrainy. Szansa na powstrzymanie Rosjan
Ukraiński przemysł produkuje nowoczesną i zaawansowaną broń. Do niedawna większość tego sprzętu była przeznaczana na eksport, jednak reforma wojska sprawiła, że do oddziałów zaczęły trafiać także wyroby rodzimego przemysłu. Jaką nowoczesną bronią dysponuje Ukraina?
24.02.2022 | aktual.: 25.02.2022 12:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przedstawiając ukraińską myśl techniczną, warto zwrócić uwagę na pewien paradoks. Przez lata prężnie działający ukraiński przemysł zbrojeniowy przedstawiał wiele ciekawych projektów zaawansowanej technicznie broni.
Mimo to nowy sprzęt był produkowany głównie na eksport, bo na potrzeby własnej armii Ukraina zamawiała we własnych fabrykach mało albo wcale. Sytuacja zmieniła się dopiero wraz z 2014 r. i zajęciem przez Rosję Krymu – do firm z sektora obronnego zaczęły wówczas trafiać niewielkie zamówienia przeznaczone dla sił zbrojnych Ukrainy.
Karabinki Tavor/Fort
Ukraińscy żołnierze – głównie z jednostek specjalnych – mają do dyspozycji karabinki Fort 221, produkowane przez ukraińską firmę PRC Fort. To efekt kooperacji z izraelskim koncernem IWI – na Ukrainie powstają lokalne wersje bezkolbowego, zbudowanego głównie z polimerów karabinka TAR-21 Tavor.
Do broni, strzelającej standardową natowską amunicją 5,56×45 mm, opracowano konwersje, dzięki którym ukraińskie Tavory mogą strzelać amunicją typową dla krajów byłego Układu Warszawskiego – 5,45×39 mm – której znaczne zapasy znajdują się na Ukrainie.
Transporter opancerzony BTR-4E Bucefał
Ukraiński, kołowy transporter opancerzony ma za sobą długą historię – prace nad nim rozpoczęto jeszcze w latach 90. XX wieku. Opracowana siłami ukraińskiego przemysłu konstrukcja to uniwersalne, terenowe podwozie, które może służyć jako transporter opancerzony, ale także jako wóz ewakuacji medycznej czy pojazd dowodzenia.
Bucefały mają już za sobą debiut bojowy – zostały zamówione przez armię Iraku. Choć pojazdy bywają krytykowane za niewielką zwrotność i wady produkcyjne, są powoli, ale regularnie zamawiane i kierowane do jednostek.
Kierowany pocisk przeciwpancerny RK-3 Korsar
Przemysł Ukrainy wytwarza kilka modeli przeciwpancernych pocisków kierowanych. Produkowany od 2017 r. Korsar jest naprowadzany laserowo i – w zależności od zastosowanej głowicy - może służyć zarówno do zwalczania celów opancerzonych, jak i polowych umocnień. W przypadku pancerza Korsar może przebić do 550 mm litej stali.
Podzespoły pocisku RK-3 Korsar zostały także wykorzystane do budowy – tworzonego w ramach polsko-ukraińskiej współpracy – pocisku przeciwpancernego Pirat.
Przeciwokrętowy pocisk manewrujący Neptun
Wobec słabości własnej floty, jednym z kluczowych zadań ukraińskich sił zbrojnych stała się ochrona wybrzeża. Jednym z rodzajów broni, które mają pomóc w tym zadaniu, są lądowe wyrzutnie pocisków przeciwokrętowych Neptun.
Szczegółowe informacje na temat tej broni nie są na razie upowszechnione, jednak Neptun ma dysponować zasięgiem nawet 300 kilometrów. Broń ta została przetestowana latem 2021 r.
Czołg T-84M Opłot
W czasach ZSRR zakłady zbrojeniowe w Charkowie produkowały najnowocześniejszy czołg Układu Warszawskiego – T-80. Ukraina rozwinęła ten model do wersji T-84, który został zaoferowany odbiorcom zagranicznym. Najnowsza wersja ukraińskiego czołgu – T-84 Opłot – w niewielkiej liczbie trafiła również do ukraińskich jednostek.
Choć T-84 Opłot jest udaną modernizacją radzieckiego sprzętu, użytkownicy czołgu skarżą się na trapiące tę konstrukcję niedoróbki i awarie. Ważnym aspektem produkcji tego sprzętu jest niemal całkowite uniezależnienie się Ukrainy od dostawców zagranicznych.
System rakietowy Wilcha-M
Po ZSRR Ukraina odziedziczyła rozbudowaną artylerię, w tym artylerię rakietową. System Wilcha-M to głęboka modernizacja i następca poradzieckich konstrukcji, jak choćby wyrzutnia rakiet Smiercz. Pociski o kalibrze 300 mm mogą być wystrzeliwane ze starych wyrzutni, ale oferują zupełnie nowe możliwości.
Mają zasięg do 200 km i są sterowane na każdym etapie lotu, co – w porównaniu z poprzednikiem – radykalnie zwiększa ich możliwości. Wilcha-M jest, zdaniem twórców, odporna na zakłócenia lub brak działania GPS-u, a w przyszłości zostanie umieszczona na ukraińskich, ciężkich podwoziach terenowych KRAZ.