Modernizacja okręgu Kaga. Pierwszy japoński lotniskowiec od II wojny światowej

Modernizacja okręgu Kaga. Pierwszy japoński lotniskowiec od II wojny światowej

Japoński lekki lotniskowiec Kaga
Japoński lekki lotniskowiec Kaga
Źródło zdjęć: © Naval News
Łukasz Michalik
16.04.2024 20:08, aktualizacja: 16.04.2024 20:38

Japonia zakończyła modernizację pierwszego z "niszczycieli śmigłowcowych", jak w lokalnej nomenklaturze określano duże śmigłowcowce typu Izumo. Po modernizacji okręt jest klasyfikowany jako lekki lotniskowiec – pierwszy od drugiej wojny światowej japoński okręt tej klasy.

Japonia formalnie nie ma armii, tylko Siły Samoobrony, w których służą uzbrojeni cywile w mundurach. Nie ma także marynarki wojennej, ale Kaijō Jieitai, czyli Morskie Siły Samoobrony. Pacyfistyczne ograniczenia, narzucone Japonii po drugiej wojnie światowej przez Stany Zjednoczone, są jednak stopniowo znoszone.

Jest to tłumaczone zagrożeniem ze strony Korei Północnej, a zwłaszcza coraz bardziej ekspansywnych Chin. Z powodu sporu o Wyspy Kurylskiej (jap. Terytoria Północne) Japonia nie zawarła pokoju ze Związkiem Radzieckim, przez co pozostaje w formalnym stanie wojny z jego prawną następczynią, czyli Rosją.

Militarne samoograniczanie się Japonii stopniowo odchodzi jednak w przeszłość. Dotyczy to zarówno polityki dotyczącej eksportu broni czy zaangażowania sił zbrojnych poza granicami kraju, jak również budowy określonych typów uzbrojenia. Przez dziesięciolecia należały do nich m.in. lotniskowce.

Japoński lotniskowiec Kaga 

Lotniskowiec Kaga to przebudowany okręt śmigłowcowy typu Izumo. W swojej pierwotnej wersji okręt wszedł do służby w 2017 roku, ale już rok później zapadła decyzja o przebudowaniu go w taki sposób, by umożliwić rozbudowę jego grupy lotniczej o samoloty F-35B (to wariant pionowego/skróconego startu i lądowania).

Zmiany dotyczą m.in. pokładu lotniczego, który musi wytrzymać znacznie większe obciążenia, a także oddziaływanie gorących gazów wylotowych z silników samolotów, różnych instalacji niezbędnych do obsługi i serwisowania samolotów, instalacji elektrycznej, a także wewnętrznych pomieszczeń okrętu. Przebudowano także dziobową część pokładu lotniczego, której obrys zmienił się na prostokątny.

Okręt ma obecnie 248 m długości i wypiera 27,5 tys. t. Może rozwijać prędkość ponad 30 węzłów, a jego grupę lotniczą tworzy do dziewięciu śmigłowców do zwalczania okrętów podwodnych (ZOP) i misji poszukiwawczo-ratunkowych (SAR) oraz do 28 samolotów F-35B.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie