Mauser C96. Pierwszy udany, nowoczesny pistolet
Mauser C96 to ikoniczna broń. Strzelał z niego Janek z „Czterech pancernych”, jak i Han Solo z „Gwiezdnych wojen”. Mauser wyróżnia się jednak nie tylko niezwykłym kształtem. To pierwszy, udany pistolet samopowtarzalny, odległy protoplasta współczesnej broni krótkiej.
09.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 04:22
Jak zwiększyć szybkostrzelność pistoletów? Przez długi czas broń krótka pozwalała na oddanie tylko jednego strzału. Wczesne pistolety po jednym strzale stawały się bezużyteczne i należało je ponownie załadować. Z czasem pojawiło się kilka pomysłów na udoskonalenie broni i zwiększenie jej szybkostrzelności.
Jednym z nich było zastosowanie wielu luf, pozwalających na oddanie bez przeładowywania po jednym strzale na każdą. Ogromnym krokiem naprzód okazał się nabój scalony, a także rewolwer, w którym naboje umieszczano w obrotowym bębnie.
Długo wyczekiwany przełom przyniosły jednak dopiero konstruowane na przełomie XIX i XX wieku pistolety samopowtarzalne, w których kolejne strzały następowały po naciśnięciach spustu, bez potrzeby dodatkowego, ręcznego przeładowywania. Pionierską, a zarazem ikoniczną konstrukcją okazał się Mauser C96.
Oddolna inicjatywa
Jego powstanie to efekt oddolnej inicjatywy. Dwóch braci, zatrudnionych w fabryce broni niemieckiego przemysłowca, Paula Mausera, postanowiło bowiem na własną rękę opracować działający pistolet samopowtarzalny.
Gdy o pracach dowiedział się ich pracodawca, wsparł ambitnych konstruktorów potencjałem swojej fabryki broni. Prace nabrały tempa i w 1895 roku padły pierwsze, próbne strzały z prototypowych egzemplarzy nowego pistoletu.
Nietypowa konstrukcja
Mauser C96 odbiega wyglądem od współczesnych pistoletów. Nic dziwnego, bo konstruktorzy zastosowali w nim szereg nietypowych rozwiązań. W oczy rzuca się 10-nabojowy magazynek, umieszczony nie w chwycie, ale przed kabłąkiem spustowym.
Magazynek w większości wersji pistoletu nie był wymienny – wymagał uzupełniania od góry, za pomocą tzw. łódki, w której umieszczano ładowane naboje, początkowo 7,63 x 25 mm. Z czasem Mauser C96 doczekał się kilku wersji, różniących się pojemnością magazynka i kalibrem stosowanej amunicji.
Ciekawym akcesorium była duża, drewniana kabura, która po przyczepieniu do chwytu pistoletu mogła pełnić rolę kolby. Ułatwiało to strzelanie na dalsze dystanse.
Konstruktorzy pistoletu byli w tej kwestii bardzo optymistyczni, wyposażając go w nastawny celownik, wyskalowany do strzelania nawet na 1000 metrów. Faktyczny, skuteczny zasięg tej broni był jednak znacznie mniejszy, choć – dzięki silnemu nabojowi – i tak znaczny, sięgający nawet 200 metrów.
Ikoniczna broń
Mauser C96, mimo wysokiej ceny i sporej masy zdobył bardzo dużą popularność. Choć poza Chinami nigdzie nie stał się standardowym, etatowym wyposażeniem żołnierzy, to przez 43 lata produkcji wytworzono około milion egzemplarzy, szeroko stosowanych w wielu europejskich – i nie tylko – armiach.
Ikoniczna broń doczekała się wielu odniesień w popkulturze. W polskim serialu „Czterej pancerni i pies” strzelał z niej Janek Kos, a w grze „Fallout” Mauser stanowił niezwykle rzadką, choć rozczarowująco nieskuteczną broń.
Z Mausera strzelał też bohater „Gwiezdnych wojen”, Han Solo. Jego pistolet został nieco przerobiony, by na ekranie pełnić rolę futurystycznej, energetycznej broni. Pistolet ujrzymy też w kilkudziesięciu filmach i grach, jak choćby „Indiana Jones i ostatnia krucjata”, „Mad Max” czy „Mafia II”.
Obecnie, ponad 80 lat od zakończenia produkcji, Mauser C96 stanowi przedmiot pożądania kolekcjonerów, a dobrze zachowane egzemplarze potrafią kosztować nawet kilkanaście tys. złotych.