Manewry Steadfast Defender. Wielka Brytania mobilizuje siły do obrony Polski
W lutym rozpoczną się największe od czasów zimnej wojny, natowskie manewry Steadfast Defender. Ich część rozegra się na terenie Polski, a Wielka Brytania ogłosiła wydelegowanie w tym celu znacznych sił. Londyn wyśle m.in. lotniskowiec, inne okręty i samoloty, a także ponad 16 tys. żołnierzy.
O decyzji dotyczącej skali zaangażowania Wielkiej Brytanii w tegorocznych manewrach poinformował minister obrony Grant Shapps. Ćwiczenia mają za zadanie przygotowanie NATO na "inwazję dowolnego agresora na państwo członkowskie" i będą rozgrywać się na terenie Polski, Niemiec i państw bałtyckich.
Wielka Brytania zdecydowała o wydelegowaniu licznego kontyngentu. Obejmuje on 16 tys. żołnierzy wojsk lądowych i komponent lotniczy w postaci samolotów F-35B i P-8 Poseidon.
W manewrach weźmie udział także grupa ośmiu okrętów, w skład której wejdzie m.in. okręt podwodny oraz jeden z dwóch brytyjskich lotniskowców typu Queen Elizabeth. Łącznie brytyjskie siły zbrojne wydelegują około 20 tys. żołnierzy.
Zobacz także: Czy to sprzęt NATO, czy rosyjski?
Największe okręty wojenne Europy
Lotniskowce typu Queen Elizabeth to obecnie największe okręty wojenne Europy (rosyjski Admirał Kuzniecow ma nieco większą długość pokładu, ale mniejszą wyporność). Weszły do służby w latach 2017-2019.
Okręty wypierają 65 tys. ton i mają kadłuby o długości 280 metrów. Ich charakterystyczną cechą są dwie oddzielne nadbudówki, umieszczone na prawej burcie.
W zamyśle konstruktorów miało to zwiększyć szanse okrętu na przetrwanie walki. Choć na co dzień dowodzenie okrętem odbywa się z przedniej nadbudówki, a zarządzanie operacjami lotniczymi z tylnej, to w razie uszkodzenia jednej z nich druga może zapewnić obsługę wszelkich niezbędnych działań.
Ograniczenia brytyjskich lotniskowców
Mimo swojej wielkości brytyjskie okręty mają poważne ograniczenie, którym jest brak katapult. Jako lotniskowce klasy STOVL (short-takeoff/vertical-landing - skrócony start, pionowe lądowanie), okręty typu Queen Elizabeth wysyłają w powietrze samoloty korzystając z dziobowej rampy, która wyrzuca startujące maszyny w górę.
W praktyce ogranicza to masę startujących samolotów i rzutuje na rodzaj maszyn, które mogą działać z pokładu okrętu. Obecnie są to samoloty F-35B, a zatem wariant skróconego/pionowego startu i lądowania, gdzie dodatkowe elementy napędu ograniczają m.in. zapas przenoszonego przez samolot paliwa, a tym samym jego zasięg.
Grupa lotnicza okrętów typu Queen Elizabeth to około 40 samolotów i śmigłowców. W 2023 roku w Wielkiej Brytanii przedstawiono plan przebudowy lotniskowców na jednostki klasy CATOBAR. To najbardziej wartościowe okręty lotnicze, eksploatowane obecnie tylko przez Stany Zjednoczone i Francję.
W ich przypadku starty samolotów są wspomagane katapultami, a lądowanie odbywa się z wykorzystaniem aerofiniszerów – lin, o które lądujące samoloty zaczepiają wysuwanym hakiem, co pozwala na ich szybkie zatrzymanie na bardzo krótkim odcinku pokładu.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski