Ślad ciemnej materii? Tajemnicze promieniowanie gamma w Drodze Mlecznej
Nieoczekiwany nadmiar promieniowania gamma w centrum Drogi Mlecznej może być związany z ciemną materią. Nowe badania wskazują na możliwość, że to właśnie jej cząstki generują tajemnicze promieniowanie.
W centrum Drogi Mlecznej zaobserwowano nietypowy nadmiar promieniowania gamma, który od lat intryguje naukowców. Choć jego pochodzenie wciąż pozostaje zagadką, badacze wskazują na dwie możliwe przyczyny tego zjawiska. Jak podaje portal IFL Science, jedna z głównych hipotez zakłada, że może ono być efektem zderzeń cząstek ciemnej materii, w wyniku których emitowane są wysokoenergetyczne promienie gamma.
Winna jest ciemna materia?
Hipoteza o ciemnej materii jako źródle tego promieniowania zyskuje na znaczeniu dzięki zaawansowanym symulacjom komputerowym. Symulacje te pozwoliły na precyzyjne odwzorowanie potencjalnej dystrybucji ciemnej materii w centrum Drogi Mlecznej. Wyniki korelują z obserwacjami z Fermi Gamma-ray Space Telescope.
Joseph Silk, profesor z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, podkreśla znaczenie tych badań. "Ciemna materia dominuje we wszechświecie i trzyma galaktyki razem. Kluczowym jest zrozumienie, w jaki sposób możemy ją wykryć” - stwierdził w oświadczeniu.
TechNielogicznie [#1] - Czy misja Ignis była stratą pieniędzy?
Pomimo tych obiecujących wyników, nie można jednoznacznie potwierdzić, że ciemna materia jest źródłem promieniowania gamma. Istnieją alternatywne teorie, wskazujące na pulsary czy supermasywne czarne dziury jako możliwe źródła nadmiaru promieniowania.
Zespół badawczy planuje dalsze testy, które mogą rozstrzygnąć teorie. Przygotowują się do analizy nowej mapy emisji gamma z kilku karłowatych galaktyk orbitujących wokół Drogi Mlecznej. Przyszłe obserwacje z nowoczesnymi instrumentami, takimi jak Cherenkov Telescope Array, mogą przynieść odpowiedzi.
- Możemy odkryć, że jedna z teorii przeważa, albo napotkamy na jeszcze większą zagadkę do rozwiązania - dodał.