Kraje NATO bez czołgów. Wszystkie graniczą z Rosją

Łotewskie siły zbroje przeprowadziły testy umocnień stawianych na granicy z Rosją. Opublikowany w sieci materiał wideo z czołgiem T-55 zwrócił uwagę niektórych mediów, które przypominają, że pomimo ostatnich inwestycji dotyczących modernizacji armii pod pewnymi względami najmniejsze państwa bałtyckie są w pełni zależne od NATO. Dotyczy to np. czołgów.

T-55 armii łotewskiej
T-55 armii łotewskiej
Źródło zdjęć: © defence-ua
Mateusz Tomczak

28.10.2024 12:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ukraiński portal Defence Express specjalizujący się w tematyce militarnej zauważa, że Litwa i Estonia w ogóle nie posiadają czołgów, a w przypadku Łotwy na stanie armii są jedynie trzy egzemplarze T-55, które w 2000 r. zostały pozyskane za darmo z Danii. To pokłosie podejścia państw bałtyckich, które przez lata nie spieszyły się z zakupem czołgów, ponieważ uważały, że inne państwa członkowskie NATO mają wystarczające zapasy ciężkiej broni, aby chronić Litwę, Łotwę i Estonię w przypadku rosyjskiej agresji. Wojna w Ukrainie zrewidowała takie podejście.

Testy łotewskich umocnień granicznych

Materiał wideo łotewskich sił zbrojnych skupia się na tzw. "zębach smoka". To charakterystyczne umocnienia, jakie w ostatnich miesiącach wszystkie państwa bałtyckie stawiają na granicach z Rosją.

Tego typu konstrukcje mają stanowić bariery głównie właśnie dla czołgów. T-55 powinien być jednak postrzegany raczej jako zabytek, a nie czołg mający realną wartość bojową. To radziecka konstrukcja, którą przyjęto do służby jeszcze w roku 1958. Posiada silnik o mocy 580 KM, armatę kal. 100 mm oraz dwa karabiny maszynowe. Jak na dzisiejsze czasy T-55 nie tylko nie zapewnia należytej świadomości sytuacyjnej (przez brak nowoczesnych sensorów i optyki) na polu bitwy i niezbędnej siły ognia, ale dodatkowo posiada tak słaby pancerz, że załoga nie jest chroniona nawet przed dronami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W przypadku Łotwy nie jest nawet jasne, czy tamtejsza armia dysponuje amunicją do trzech czołgów T-55. Możliwe, że pełnią one już wyłącznie rolę pojazdów opancerzonych.

Czołgi NATO w państwach bałtyckich

Nowocześniejsze czołgi pojawiają się w państwach bałtyckich głównie w ramach tzw. natowskiej wzmocnionej Wysuniętej Obecności (ang. enhanced Forward Presence – eFP). Na Łotwie stacjonują aktualnie m.in. polskie PT-91 "Twardy", które w najbliższym czasie zostaną wymienione na Leopardy 2PL. Dołączoną one m.in. do kanadyjskich Leopardów 2A4M.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Komentarze (0)