Kompromitacja Rosji. Putin eskortowany przez samoloty NATO
Lot Władimira Putina do Obwodu Królewieckiego miał być pokazem siły, jednak dzięki reakcji NATO obnażył słabość Rosji. Pomogła w tym nietypowa eskorta, jaką samolot poszukiwanego międzynarodowym listem gończym zbrodniarza wojennego otrzymał od Sojuszu Północnoatlantyckiego.
29.01.2024 19:55
"To nie jest wiadomość dla krajów NATO" – komentował plan lotu Putina do Obwodu Królewieckiego rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow.
Prezydencki samolot - nazywany "latającym Kremlem" Ił-96-300PU - dotarł do rosyjskiej eksklawy okrężną drogą. Aby nie prosić Litwy o zgodę na przelot nad jej terytorium (na co Wilno prawdopodobnie nie wyraziłoby zgody), Putin leciał znacznie dłuższą trasą nad wodami międzynarodowymi.
Rzecznik Kremla podkreślał, że lot Putina – podobnie jak wcześniejsze – jest odpowiednio zabezpieczony: "(…) podejmowane są specjalne środki bezpieczeństwa. Oczywiście i tym razem je podjęto. Oznacza to, że robi się wszystko, co należy, aby zapewnić bezpieczeństwo głowy państwa".
Zobacz także: Rozpoznasz te myśliwce i bombowce?
Eskorta NATO dla Putina
Okazało się jednak, że na spotkanie samolotu Putina NATO wysłało bardzo nietypowy zespół samolotów – poza maszynami bojowymi, wykonującymi standardowe zadania Air Policing, przelot rosyjskiego samolotu zabezpieczały liczne samoloty rozpoznawcze, dzięki czemu NATO nie tylko monitorowało przebieg lotu, ale znało jego wszystkie szczegóły, włącznie z wydarzeniami na pokładzie rosyjskiej maszyny.
Jak zauważa Maksymilian Dura z serwisu Defence 24: "propagandowa wizyta Putina, mająca pokazać jak ważny jest dla niego Obwód Kaliningradzki, zamieniła się w pokaz jego odizolowania i bezsilności. Logicznie myślący Rosjanie nagle zdali sobie sprawę, że gdyby pakt NATO chciał zestrzelić samolot Putina, to by to zrobił".
Jaką asystę otrzymał Putin od NATO? Tworzyła ją dyżurna para niemieckich Eurofighterów, mających w powietrzu wsparcie w postaci latającej cysterny Airbus A330-243MRTT, a także wyjątkowo silna grupa samolotów rozpoznawczych:
- Boeing E-3A Sentry (AWACS NATO),
- Saab S100D Argus (szwedzki AWACS),
- Gulfstream IV S102B Korpen (szwedzki samolot rozpoznania radioelektronicznego),
- King Air 350 ALSR (francuski samolot rozpoznania radioelektronicznego),
- Boeing RC-135W Rivet Join (brytyjski samolot rozpoznania radioelektronicznego).
Jak zauważa Maksymilian Dura, pozwoliło to NATO na bardzo dokładny nadzór nad lotem rosyjskiego prezydenta, a tym samym zabezpieczenie na wypadek powtórzenia scenariusza, jaki spotkał kilka miesięcy temu samolot Jewgienija Prigożyna.
Wbrew zapowiedziom Pieskowa, los Putina był całkowicie zależny od woli NATO, które miało jednocześnie pełny wgląd w przebieg lotu i sytuację na pokładzie samolotu rosyjskiego prezydenta.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski