Już nie ma wątpliwości. Tak Korea Północna zbroi Rosję
W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia potwierdzające, że rosyjska armia walcząca w Ukrainie wykorzystuje północnokoreańskie armatohaubice M1989 Koksan. Chociaż zdaniem niektórych ekspertów jest to jasny sygnał dla świata ukazujący coraz gorszy stan artylerii Rosjan, dla Ukraińców może oznaczać kolejne problemy.
Pod koniec 2024 r. w przestrzeni publicznej pojawiały się zdjęcia prezentujące transporty tego typu północnokoreańskich armatohaubic w Rosji. Odebrano to jako kolejną formę wsparcia zapewnianego Moskwie przez Pjongjang. Po kilku tygodniach sprzęt pojawił się na froncie w Ukrainie.
M1989 Koksan w służbie Rosjan
M1989 Koksan to najpotężniejsze samobieżne działo polowe, jakie ma na swoim stanie Korea Północna. Jest wyposażone w armatę kal. 170 mm o długości lufy 50 kalibrów.
Dzięki temu, przynajmniej wedle powszechnie dostępnych danych, ma pozwalać na rażenie celów na dystansie do 40 km lub nawet 60 km w przypadku skorzystania z amunicji specjalnej. To znacznie więcej niż w przypadku poradzieckiej artylerii kal. 122 mm oraz kal. 152 mm, na jakiej bazują rosyjskie oddziały w Ukrainie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakość północnokoreańskiej broni niekiedy budzi wątpliwości
Z drugiej strony, M1989 Koksan to jeden z tych północnokoreańskich sprzętów, co do jakości i faktycznych możliwości eksperci mają najwięcej wątpliwości. Przede wszystkim z racji wieku oraz nietypowych pocisków, jakie są tu niezbędne. W efekcie Rosjanie chcąc dłużej korzystać z M1989 Koksan uzależniają się całkowicie od dostaw z Korei Północnej.
"Bardzo nietypowy kaliber, bardzo nietypowa lokalizacja - Rosjanie robią ciężko bokami z artylerią po dwóch latach wojny" - pisał na swoim profilu w serwisie X analityk ds. obronności Jarosław Wolski komentując zdjęcia z transportów M1989 Koksan.
Część ekspertów ocenia jednak, że każde posiłki z Korei Północnej są cenne dla Rosjan i niebezpieczne dla Ukraińców. Argumentują, że nawet jeśli części pocisków czy rakiet będzie wadliwa, pozostałe trafią w cele. A w przypadku M1989 Koksan istotny jest fakt, że chodzi o artylerię, która okazała się najważniejszą bronią na wojnie w Ukrainie, długofalowo cenniejszą niż wiele nowocześniejszego sprzętu.
Szef ukraińskiego wywiadu gen. Kyryło Budanow ujawnił w styczniu, że do Rosji mogło trafić już ok. 120 systemów artyleryjskich M1989 "Koksan". W tym roku dostawy mogą osiągnąć podobny poziom.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski