Jak odróżnić Abramsy polskie od ukraińskich? Stop dezinformacji
W serwisach społecznościowych pojawiły się pierwsze zdjęcia czołgów M1A1 Abrams, przekazanych przez Stany Zjednoczone Ukrainie. Zbieżność wersji i charakterystyczny kamuflaż sprawiają, że są podobne do sprzętu kupionego przez Polskę, co stanowi pożywkę dla rosyjskich ośrodków dezinformacyjnych. Jak odróżnić czołgi z obu krajów?
30.11.2023 | aktual.: 01.12.2023 11:15
Na początku listopada w internecie pojawiło się pierwsze udostępnione przez Ukraińców zdjęcie czołgu M1A1 Abrams przekazanego przez Stany Zjednoczone.
Widać na nim Abramsa z odwróconą wieżą i – na jego tle – rękę w ukraińskim mundurze, trzymającą skórzany pas z emblematem 4. Brygady Szybkiego Reagowania "Rubież" Gwardii Narodowej Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To jeden z 31 czołgów, które – według deklaracji Kijowa i Waszyngtonu – miały zostać przekazane Ukrainie między 23 września a 19 października. Ukraina otrzymała czołgi w wariancie M1A1SA, które są bardzo podobne do kupionych przez Polskę wersji M1A1FEP.
Zobacz także: Czy to sprzęt NATO, czy rosyjski?
Jakie Abramsy trafiły do Polski i Ukrainy?
Wizualne podobieństwo uruchomiło rosyjską wojnę propagandową, która w polskiej infosferze zaczęła promować narrację o przekazaniu przez nasz kraj Abramsów Ukrainie. To nieprawda, a odporność na kremlowską dezinformację zapewnia wiedza dotycząca różnic pomiędzy Abramsami z obu krajów.
Szczegóły pozwalające na łatwą identyfikację polskich i ukraińskich Abramsów zebrał serwis Defence 24. Polska kupiła dwie wersje Abramsów. Dostawy czołgów M1A2SEPv3 mają rozpocząć się w 2024 r.
Do kraju docierają już jednak pierwsze, używane Abramsy. Wliczając ostatni transport to już 40 egzemplarzy wycofanych przez amerykański Korpus Piechoty Morskiej. Są to czołgi M1A1FEP (Firepower Enchancement Package). Ukraina otrzymała Abramsy M1A1SA (Situational Awareness), pochodzące z magazynów wojsk lądowych.
Jak odróżnić polskie i ukraińskie Abramsy?
Detalem pozwalającym na łatwe odróżnienie obu wersji są umieszczone na wieży wyrzutnie granatów dymnych. Polskie M1A1FEP mają po bokach wieży po osiem nieregularnie rozmieszczonych wyrzutni.
Ukraińskie M1A1SA mają po bokach wieży po sześć wyrzutni granatów dymnych umieszczonych w charakterystycznej obudowie przypominającej odwrócony trójkąt. Wyrzutnie te są często zasłonięte, ale zza osłony widoczny jest kształt trójkąta, pozwalający na jednoznaczną identyfikację czołgu.
Drugim, mniej widocznym detalem jest zintegrowane stanowisko uzbrojenia dowódcy czołgu SCWS (Stabilized Commander Weapon Station).
Polskie Abramsy mają jego nowszą, zmodernizowaną wersję, gdzie celownik optyczny został zastąpiony kamerą, co – za sprawą różnego wyglądu obu elementów – także pozwala na sprawdzenie, z którą wersją czołgu mamy do czynienia.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski