IMGW: Ładna pogoda i wysokie temperatury. Jak to wpłynie na koronawirusa?

IMGW: Ładna pogoda i wysokie temperatury. Jak to wpłynie na koronawirusa?

IMGW: Ładna pogoda i wysokie temperatury. Jak to wpłynie na koronawirusa?
Źródło zdjęć: © WP.PL
08.04.2020 08:39

IMGW nie zapowiada większych zmian w pogodzie w najbliższych dniach. Utrzyma się wysoka temperatura, co niewątpliwie będzie kusić, by wyjść z domu. Pojawia się też pytanie, czy pogoda wpłynie na epidemię koronawirusa?

Rano w dużej części Polski będą utrzymywać się przymrozki, ale już od 9:00 temperatura będzie rosnąć. W ciągu dnia dojdzie do 19°C do 22°C. Tylko na północy kraju będzie nieco chłodniej i pojawią się chmury.

Ciśnienie w ciągu dnia sięgnie 1030 hPa, ale będzie spadać. W najbliższych dniach można się będzie również spodziewać znacznego jego obniżenia, co może wpłynąć na samopoczucie. Według IMGW warunki biometeorologiczne będą ogólnie korzystne, chociaż może to się zmienić wraz ze spadkiem ciśnienia atmosferycznego.

- Prognozowana pogoda sprzyjać będzie aktywności fizycznej na terenie otwartym, jednak ze względu na panującą w Polsce sytuację epidemiczną, jeśli to możliwe, należy pozostać w domu - podkreśla IMGW.

Pogoda a koronawirus

Czy wraz z ociepleniem możemy liczyć na szybsze zakończenie pandemii COVID-19? Na razie niestety specjaliści nie są zgodni, czy wyższa temperatura wpływa w jakikolwiek sposób na rozprzestrzenianie się koronawirusa SARS-CoV-2.

Część specjalistów jest zdania, że koronawirus jest aktywniejszy w niektórych klimatach. Niektóre z najbardziej dotkniętych obszarów na całym świecie - od Wuhan, gdzie wykryto wirusa, po Iran, Włochy i Koreę Południową - znajdują się mniej więcej na tej samej szerokości geograficznej, z podobną temperaturą i wilgotnością względną.

Zdaniem badaczy z University of Maryland (UM), to właśnie warunki klimatyczne i pogoda wpłynęły w tym wypadku na tak gwałtowne rozprzestrzenianie się COVID-19. A dane mają posłużyć ocenie, które inne obszary zostaną zaatakowane z taką samą siłą.

Początkowo porównywano koronawirus z Wuhan do grypy, jednak wraz z rozwojem epidemii w kolejnych krajach, eksperci zauważyli kluczowe różnice pomiędzy dwom wirusami. I chociaż część badaczy jest zdania, że COVID-19 będzie atakować regularnie, to jest za mało danych, by mówić o sezonowości SARS-CoV-2.

- Grypa i inne koronawirusy, które infekują ludzi, mają tendencję sezonową, a przypadki zakażeń osiągają szczyt w miesiącach zimowych na półkuli północnej. Nie wiemy jednak, czy ten wirus będzie działał według podobnej sezonowości - przyznała Brittany Kmush, ekspert ds. zdrowia publicznego na nowojorskim Uniwersytecie Syracuse.

Są też badania, które próbują obalić teorię badaczy z University of Maryland (UM). Na razie jednak wciąż brakuje pełnego obrazu tego, jak wygląda cykl roczny wirusa. W związku z tym naukowcom bardzo trudno przewidzieć, czy możemy liczyć na koniec epidemii wraz z nadejściem ciepłej wiosny czy lata.

Więcej na temat koronawirusa dowiesz się zapisując na nasz specjalny newsletter.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)