Europejski czołg przyszłości MGCS. Jest porozumienie między Niemcami i Francją
W wyniku porozumienia Francji i Niemiec program budowy czołgu przyszłości MGCS staje się czymś więcej - próbą stworzenia pancernego "systemu systemów". Niestety, ma on też pewne problemy - pojazd może być gotowy dopiero za kilkanaście lat, podczas gdy Europa potrzebuje nowych czołgów natychmiast. Polska wybrała ostatecznie inną drogę, decydując się na współpracę z USA i Koreą Płd. Dzięki temu rozwiązaniu otrzymaliśmy pierwsze czołgi już rok temu.
MGCS to ogłoszony w 2017 roku program budowy nowego europejskiego czołgu. Zainteresowanie udziałem w nim wyrażała przed laty m.in. Polska, jednak Francja i Niemcy nie były wówczas zainteresowane rozszerzaniem współpracy o kolejnych partnerów.
Z punktu widzenia Warszawy nieakceptowalny był także harmonogram programu, przewidujący powstanie nowych czołgów około 2035 roku, gdy Polska potrzebowała szybkich dostaw nowego sprzętu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odcinek 4 - Kiedy jeden klik może sporo kosztować - jak chronić dane i finanse firmy
Obecnie, po licznych doniesieniach dotyczących braku zgody w sprawie przyszłości programu, postęp w programie MGCS ogłosili wspólnie minister obrony Republiki Federalnej Niemiec Boris Pistorius i minister Sił Zbrojnych Republiki Francuskiej Sébastien Lecornu.
Zobacz także: Te czołgi sieją spustoszenie. Ile z nich rozpoznasz?
Efektem francusko-niemieckich rozmów jest określenie głównych kierunków rozwoju programu i przezwyciężenie dotychczasowych różnić.
Pomocna ma być w tym modułowa konstrukcja przyszłego czołgu, umożliwiająca dostosowanie go do specyficznych potrzeb obu partnerów. Dotyczą one m.in. głównego uzbrojenia, którym w przypadku czołgu dla armii francuskiej ma być 140-mm armata Ascalon, podczas gdy Niemcy preferują armatę kalibru 130 mm.
Ważną deklaracją jest także cytowane przez Zespół Analiz i Badań Militarnych stwierdzenie, że MGCS nie będzie po prostu czołgiem.
Mamy obowiązek przygotować się na przyszłość i dlatego musimy podjąć decyzje dotyczące głównych programów, a w szczególności przyszłości broni pancernej.
Podobnie jak w przypadku lotniczego programu FCAS, ma to być "system systemów", czyli zarówno czołg nowej generacji, jak również inne, współdziałające z nim pojazdy, latające i lądowe drony, a także nowa amunicja.
Rosnąca komplikacja programu powoduje zarazem przesunięcie planowanej gotowości operacyjnej nowego sprzętu – obecnie mówi się nie o roku 2035, ale o 2040.
Nie tylko MGCS
Warto zauważyć, że porozumienie wciąż nie przesądza o przyszłości programu, MGCS ma bowiem od niedawna nowego konkurenta. Dziennikarka Wirtualnej Polski, Karolina Modzelewska, przedstawiła na początku września inicjatywę niemieckich firm Krauss-Maffei Wegmann (KMW) i Rheinmetall.
Przewodzą one projektowi, do którego dołączyły także Włochy, Szwecja i Hiszpania, a którego celem jest zbudowanie własnego czołgu przyszłości. Pomysłodawcy tego projektu chcą uzyskać na niego finansowanie z Europejskiego Funduszu Obronnego (EFR).