Czym jest technologiczny kac i jak go leczyć

Mdłości i ból głowy 1 stycznia to pewnie zasługa szampańskiego sylwestra, ale nie zawsze tak jest. Technologiczny kac, to kolejna nowoczesna choroba, którą sami sobie fundujemy.

Czym jest technologiczny kac i jak go leczyć
Źródło zdjęć: © Fotolia | Sergey Nivens
Bolesław Breczko

Ból głowy, bólu oczu, mdłości, zawroty głowy, dezorientacja i wyczerpanie mogą być spowodowane nie tylko piwkiem do kolacji (albo czterema), ale również nadmiarem technologii w naszym codziennym życiu. Każdego dnia coraz więcej osób spędza nawet po kilkanaście godzin ze wzrokiem wlepionym w ekran komputera, smartfona, tabletu lub telewizora. Badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii pokazało, że Brytyjczycy spędzają średnio 14 godzin dziennie patrząc się w ekran. U 36 procent z nich prowadzi to do problemów ze snem, zmęczenia i innych oznak "technologicznego kaca".

Głównym powodem tej nowej choroby są media społecznościowe, od których można się nawet uzależnić. Użytkownicy takich serwisów jak Facebook, Twitter, Instagram, Snapchat czy Tinder czują, że cały czas muszą być na bieżąco bo jeśli zrobią sobie przerwę, to może ich ominąć ważne wydarzenie. Oczywiście portalom zależy, aby ich użytkownicy spędzali w internecie jak najwięcej czasu i wchodzili w interakcję z innymi, w końcu każde kliknięcie czy zalajkowanie posta przekłada się na wpływy z reklam. Dlatego wysyłają powiadomienia, zachęcają do powracania i wprowadzają nowe usługi, które jeszcze bardziej zwiążą użytkowników z portalem.

Co gorsze, dzięki rozwojowi technologii, możemy być w internecie prawie 100 procent czasu, co tylko potęguje negatywne skutki. Dzięki smarftonom wiele osób zaczyna dzień od przejrzenia facebooka i tak samo go kończy, często zasypiając z telefonem pod poduszką. Rada na pozbycie się technologicznego kaca jest taka sama dla każdego - mniej czasu spędzać w internecie, a więcej w prawdziwym świecie. Może jest to dobre postanowienie na nowy rok?

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)