Czołg KF51U. Nowa generacja Pantery z bezzałogową wieżą

Prezentacja czołgu KF51U
Prezentacja czołgu KF51U
Źródło zdjęć: © Mil.in.ua
Łukasz Michalik

17.06.2024 20:01, aktual.: 17.06.2024 20:28

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Podczas targów broni Eurosatory 2024 niemiecki koncern Rheinmetall zaprezentował nową wersję swojego czołgu przyszłości. Maszyna o oznaczeniu KF51U wprowadza kilka istotnych zmian względem pierwszej, ujawnionej dwa lata temu wersji.

Czołg KF51 Panther został po raz pierwszy zaprezentowany podczas targów Eurosatory 2022. Już wówczas wyróżniał się nowatorskim uzbrojeniem – zamiast standardowej dla NATO armaty kalibru 120 mm jego projektanci zaproponowali armatę 130-milimetrową.

Zdaniem konstruktorów KF51 10-milimetrowa różnica kalibru w połączeniu z nowoczesną amunicją ma przełożyć się na 50-proc. wzrost siły ognia nowego czołgu.

Najnowsza wersja KF-51, czyli ujawniony podczas targów Eurosatory 2024 czołg KF51U, w istotny sposób różni się od pierwowzoru. Kluczową zmianą jest wprowadzenie bezzałogowej wieży Concept Uncrewed Turret (CUT), dzięki czemu cała 3-osobowa załoga zajmuje miejsca w kadłubie czołgu - podobnie jak m.in. w rosyjskim czołgu T-14 Armata.

Zwiększa to jej bezpieczeństwo na dwa sposoby: ludzie zajmują pozycję nisko, a zatem w miejscu mniej narażonym na trafienie. Jednocześnie – ze względu na mniejszą przestrzeń, która musi być chroniona najgrubszym pancerzem – ich stanowiska mogą być lepiej opancerzone.

Czołg KF51U z bezzałogową wieżą

Głównym uzbrojeniem czołgu pozostaje armata Future Gun System kalibru 130 mm – a zatem większego niż stosowany w czołgach rosyjskich (125 mm) czy zachodniej broni pancernej (120 mm).

Jest ona zasilana z magazynu amunicji umieszczonego w niszy wieży i oddzielonego od załogi – w przeciwieństwie do czołgów rosyjskich i wielu zachodnich, gdzie amunicja umieszczona jest w przedziale bojowym.

Jest to rozwiązanie podobne do stosowanego w czołgach Abrams, jednak KF51U nie wymaga ładowniczego – armatę zasila automat ładowania, podający amunicję z dwóch magazynów mieszczących 25 naboi. Z armatą sprzężony jest karabin maszynowy.

Moduł MSSA i karabin Rheinmetall RMG 7.62 – sposób na drony

Dodatkowe uzbrojenie znajduje się w module Main Sensor Slaved Armament (MSSA) umieszczonym na stropie wieży. Moduł MSSA, zaprezentowany w 2021 roku jako uzbrojenie bojowego wozu piechoty KF41 Lynx, w tym przypadku jest uzbrojony w trzylufowy karabin maszynowy Rheinmetall RMG 7.62.

Broń ta ma zapewnić możliwość prowadzenia intensywnego ognia bez ograniczeń wynikających z przegrzewania się luf, a do jej priorytetowych zadań należy zwalczanie dronów.

Poza modułem MSSA, aktywną ochronę czołgu KF51U mają zapewnić systemu ASOP Iron Fist albo opracowany przez koncern Rheinmetall system StrikeShield.

Nowy trend w budowie czołgów

Warto zauważyć, że przedstawiony przez Rheinmetall, nowy wariant czołgu KF51U wpisuje się zastosowanymi rozwiązaniami w szerszy trend, widoczny w projektach nowoczesnej broni pancernej. Jest nim zastosowanie bezzałogowej wieży, która pozwala na lepszą ochronę załogi, a jednocześnie – ponieważ sama może być słabiej chroniona – pozwala na obniżenie masy czołgu.

Rozwiązanie to znajdziemy m.in. w zaprezentowanym przez koncern KNDS najnowszym wariancie czołgu Leopard-2 A-RC 3.0.

Drugim widocznym trendem jest próba zwiększenia siły ognia poprzez zwiększenie kalibru głównego uzbrojenia – poza 130-mm armatą Future Gun System rozwiązanie to znajdziemy m.in. w demonstratorze czołgu MGCS, gdzie testowana jest 140-mm armata ASCALON.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)