ASCALON to najpotężniejsza armata czołgowa świata. KNDS testuje kaliber 140 mm

Demonstrator czołgu MGCS
Demonstrator czołgu MGCS
Źródło zdjęć: © Nexter
Łukasz Michalik

12.06.2024 08:06, aktual.: 12.06.2024 08:47

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Prace nad armatą czołgową kalibru 140 mm nabierają tempa. Koncern KNDS (KMW i NEXTER Defense Systems) poinformował o udanych testach, przeprowadzonych na razie ze stałego, naziemnego stanowiska testowego. Już za rok armata ASCALON ma zostać sprawdzona po umieszczeniu na czołgowym podwoziu. Co wiadomo na jej temat?

Koncern KNDS poinformował o zakończonym powodzeniem kolejnym etapie testów armaty ASCALON. To armata czołgowa kalibru 140 mm, a zatem większego niż stosowany obecnie standard zachodni (120 mm) czy rosyjski (125 mm).

Jak wskazuje sama jej nazwa (ASCALON - Autoloaded and SCALable Outperforming guN) jest to skalowalna broń wyposażona w automat ładowania. W praktyce sprowadza się ona do obsługi luf i amunicji różnych kalibrów z zakresu 120-140 mm. KNDS twierdzi, że zmiana kalibru zajmuje w przypadku ASCALON-a zaledwie godzinę.

Armata na kolejne 50 lat

Poza automatem ładowania i wielokalibrowością ASCALON charakteryzuje się także obsługą nowatorskiej, teleskopowej amunicji. Jak opisywał dziennikarz Wirtualnej Polski, Przemysław Juraszek, sabot i penetrator pocisku przeciwpancernego są w tym przypadku osadzone głęboko w łusce i otoczone ładunkiem miotającym.

Dzięki temu mimo długiego penetratora – co poprawia zdolność do przebijania pancerza – cały nabój jest krótszy – jego długość nie przekracza 130 cm. Połączenie specjalnego pocisku z większą o ok. 20 proc. (w porównaniu z armatami 120 mm) energią wylotową ma zapewnić wyjątkowe zdolności niszczenia czołgów.

Zdaniem twórców armaty ASCALON to broń, która przez najbliższe pół wieku zapewni możliwość zniszczenia dowolnego - również obecnie jeszcze nieistniejącego – czołgu przeciwnika. Testy armaty osadzonej nie na statycznym stanowisku, ale na czołgowym podwoziu mają ruszyć w 2025 roku.

Przejściowy kaliber 120 mm

ASCALON ma trafić do wspólnego dzieła koncernów KNDS, czyli francusko-niemieckiego czołgu przyszłości, znanego także pod nazwą "eurotank".

Armata ASCALON i przekrój teleskopowego pocisku przeciwpancernego
Armata ASCALON i przekrój teleskopowego pocisku przeciwpancernego© KNDS

Dzięki możliwości wyboru kalibru ASCALON ma być rozwiązaniem, które pozwoli na szybkie wdrożenie nowej armaty i wykorzystanie istniejących zasobów czołgowej amunicji – zwłaszcza, że obecne możliwości pocisków 120 mm pozwalają na zniszczenie dowolnego czołgu.

Z czasem, gdy naboje 120 mm zostaną zużyte, francusko-niemieckie czołgi mają ma zostać przystosowane do perspektywicznej amunicji 140 mm.

Nowa wersja starej broni

Warto podkreślić, ze choć ASCALON jest obecnie najpotężniejszą czołgową armatą, nie jest to broń w pełni nowa. Prace nad 140-mm armatą zaczęły się we Francji jeszcze w latach 80. z myślą o perspektywicznym uzbrojeniu dla czołgów Leclerc.

Wraz z upadkiem Układu Warszawskiego prace te zostały zawieszone. Powrócono do nich wraz z postępem prac nad programem MGCS, którego efektem ma być nowy, francusko-niemiecki czołg podstawowy.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (63)