Ciężkie walki pod Bachmutem. Krab eliminuje rosyjski czołg
Starcia wzdłuż głównej linii frontu w Ukrainie przybierają na sile. Ponownie jedne z najcięższych walk mają miejsce pod Bachmutem. Najnowszy materiał wideo pokazuje, że armii obrońców pomaga m.in. polski Krab.
Ukraiński Sztab Generalny poinformował, iż tylko w ciągu minionej doby doszło do 39 strać z rosyjskimi oddziałami. W komunikacie dodano, że znaczące postępy odnotowano na południe od Bachmutu, gdzie Rosjanie zostali wyparci z kilku pozycji. To rejon, w którym działają ukraińskie oddziały wyposażone w polskie armatohaubice Krab.
Polski Krab niszczy kolejny rosyjski czołg
Najnowszy materiał wideo pokazuje udaną operację przeprowadzoną przez 3 Samodzielną Brygadę Szturmową i 26 Samodzielną Brygadę Artylerii. Pierwsza jednostka przeprowadziła rozpoznanie powietrzne i zlokalizowała rosyjski czołg, a druga brygada wykorzystała Kraba do ostrzału, w efekcie którego lista utraconego rosyjskiego sprzętu ponownie się wydłużyła.
Armatohaubice Krab zyskały już miano polskiego hitu zbrojeniowy. Wielokrotnie pojawiały się pochlebne opinie na ich temat, zarówno ze strony polityków, jak również ekspertów wojennych i samych ukraińskich żołnierzy. Ambasador Ukrainy w Polsce stwierdził w jednym z wywiadów, że "armatohaubice Krab zmieniły sytuację na froncie". Do największych zalet zaliczane są w ich przypadku wysoka celność i mobilność pozwalająca działać w niemal każdych warunkach.
Przypomnijmy, że Krab jest sprzętem samobieżnym, korzysta z gąsienicowej trakcji i silnika o mocy 1000 KM. Rozwija prędkość do ok. 30 km/h w terenie i 60 km/h na utwardzonych drogach. Korzysta z amunicji kal. 155 mm. Standardowe pociski pozwalają razić cele na dystansie do ok. 40 km.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciężki sprzęt, drony kamikadze i amunicja zapalająca pod Bachmutem
Rosjanie widząc duże niebezpieczeństwo płynące ze strony tych armatohaubic zaczęli traktować je jako jedne z głównych celów. Najczęściej wykorzystują do niszczenia Krabów drony kamikadze Lancet. Ukraińscy żołnierze biorący udział w walkach pod Bachmutem relacjonują, iż Rosjanie korzystają z tych bezzałogowców "na masową skalę".
Na przestrzeni minionych miesięcy w okolicach Bachmutu obydwie strony konfliktu wykorzystywały wiele swojego sprzętu, także pancernego. Ukraińcy wysłali w ten region m.in. czołgi T-64BW, a także T-80U, T-72B3, T-72B3. Co ciekawe, poza pierwszym są to jednostki, które wcześniej udało się odebrać Rosjanom.
Wśród systemów artyleryjskich wykorzystywanych pod Bachmutem poza Krabami są także francuskie holowane TRF1, a przede wszystkim potężne 2S7 Pion, z których korzystają zarówno Ukraińcy jak i Rosjanie. Chociaż skonstruowano je na początku lat 70. ubiegłego wieku wciąż są groźne.
Przede wszystkim z racji wykorzystywania pocisków kal. 203 mm o dużej sile rażenia i sporego zasięgu dochodzącego do nawet 50 km (a przy standardowych pociskach ok. 40 km). Pod tym względem 2S7 Pion może konkurować z omawianymi Krabami czy niemieckimi PzH 2000. Cechuje się jednak niższą szybkostrzelnością.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski