Bombowce strategiczne Chin i Rosji na patrolu. Demonstracja siły na Dalekim Wschodzie
Rosja i Chiny przeprowadziły demonstracyjny, wspólny patrol bombowców strategicznych. Samoloty Tu-95 i Xian H-6 przeleciały nad Morzem Japońskim i Wschodniochińskim, zmuszając do reakcji obronę powietrzną Korei Południowej i Japonii.
Wspólny patrol, przeprowadzony przez siły powietrzne Rosji i Chin 6 czerwca, to prawdopodobnie - jak przypuszcza Piotr Miedziński z Defence24 - odpowiedź na porozumienie, zawarte trzy dni wcześniej przez Koreę Południową, Japonię i Stany Zjednoczone.
Kraje te zdecydowały się na budowę systemu wymiany – w czasie rzeczywistym – informacji na temat rakiet wystrzeliwanych przez Koreę Północną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W patrolu wzięły udział cztery samoloty – po dwa chińskie i rosyjskie. Rosyjskie siły powietrzne reprezentowały bombowce strategiczne Tu-95, a chińskie lotnictwo maszyny Xian H-6.
Zobacz także: Czy rozpoznasz te myśliwce i bombowce?
Xian H-6 – chiński bombowiec strategiczny
Xian H-6 to dość archaiczna konstrukcja – licencyjna kopia radzieckiego Tupolewa Tu-16, opracowanego na początku lat 50. poprzedniego wieku. Pierwsze maszyny tego typu zostały dostarczone do Chin w 1958 roku, a rok później Państwo Środka rozpoczęło – na podstawie przekazanej licencji i dokumentacji – produkcję seryjną.
Samolot ma 35 metrów długości, 33 metry rozpiętości skrzydeł i ma masę startową sięgającą 95 ton. Napęd zapewniają mu dwa silniki Sołowiew D-30KP-2, dzięki którym samolot może rozpędzić się do prędkości 1050 km/h. Zasięg maszyny w podstawowym, bombowym wariancie, wynosi do 6 tys. km.
Przez dziesięciolecia eksploatacji Xian H-6 doczekał się wielu modyfikacji i wariantów. Samolot został dostosowany m.in. do przenoszenia broni jądrowej, pocisków manewrujących czy pocisków przeciwokrętowych. Choć konstrukcja ma ponad 70 lat, wciąż może stanowić groźną i wartościową broń.
Powstały także warianty przeznaczone do roli latających cystern, maszyn walki radioelektronicznej czy ciekawy wariant Xian H-6N, pełniący rolę latającej platformy startowej dla pocisków balistycznych.
Chiny zbudowały ponad 230 maszyn tego typu, w tym także wersje eksportowe, używane dawniej przez lotnictwo Iraku i Egiptu (oba kraje wycofały już chińskie samoloty z eksploatacji).
Strefa identyfikacji obrony powietrznej
Warto podkreślić, że podkreślana w komunikatach reakcja Korei Południowej i Japonii dotyczy naruszenia przez Chiny i Rosję japońskiej i koreańskiej strefy identyfikacji obrony powietrznej (ADIZ).
Jej granice zazwyczaj daleko wykraczają poza granice przestrzeni powietrznej. Dlatego patrol w strefie identyfikacji – choć może być uznany za prowokację czy demonstrację siły – nie łamie prawa międzynarodowego.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski