Tajwan znów zadrżał. 19 chińskich samolotów bojowych wleciało do strefy obrony przeciwlotniczej
06.09.2021 09:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ministerstwo Obrony Tajwanu poinformowało, że w niedzielę 5 września 19 samolotów wojskowych – w tym myśliwce i bombowce zdolne do przenoszenia głowic jądrowych – wkroczyło do tzw. strefy identyfikacji obrony powietrznej.
Tajwan już od pewnego czasu ma problem z chińskimi odrzutowcami bojowymi. Tajpej od ponad roku skarży się na powtarzające się misje chińskich sił powietrznych w pobliżu wyspy. Chiny postrzegają demokratyczny Tajwan jako separatystyczną prowincję. Tymczasem sam Tajwan uważa się za suwerenne państwo.
Tajwańskie ministerstwo obrony poinformowało, że w niedzielnej misji chińskich sił powietrznych uczestniczyły cztery bombowce H-6, które mogą przenosić broń jądrową, a także samolot do zwalczania okrętów podwodnych – donosi BBC.
Ministerstwo obrony opublikowało mapę pokazującą trasę lotu na północny wschód od wyspy Pratas, leżącej bliżej chińskiego wybrzeża niż tajwańskiego. W odpowiedzi na wizytę chińskich samolotów ministerstwo zdecydowało się również rozmieścić systemy rakietowe i wysłać swoje samoloty bojowe.
Strefa identyfikacji obrony powietrznej (ADIZ) to obszar znajdujący się poza terytorium i krajową przestrzenią powietrzną danego państwa, ale na którym obce statki powietrzne są nadal identyfikowane, monitorowane i kontrolowane w interesie bezpieczeństwa narodowego.
Władze Tajwanu obawiają się, że siły zbrojne Chin mogą sparaliżować tajwańską obronę. Z racji na coraz częstsze pojawianie się chińskich myśliwców i bombowców w ich strefie identyfikacji obrony powietrznej ministerstwo ostrzega, że zagrożenie ze strony Chin stale rośnie.
28 samolotów Armii Ludowo-Wyzwoleńczej
Tajwan nie ma lekko już dobrych kilku miesięcy. W czerwcu tego roku Ministerstwo Obrony Narodowej Tajwanu poinformowało, że 28 samolotów Armii Ludowo-Wyzwoleńczej wleciało do tajwańskiej strefy powietrznej. Wśród nich zidentyfikowano myśliwce i bombowce zdolne do przenoszenia broni jądrowej. Wszystkie jednostki latały w sześciu odrębnych grupach.
Tak wiele jednostek nigdy wcześniej nie wyruszyło jednocześnie. W odpowiedzi na chińskie działania Tajwan już wtedy nakazał przygotowanie systemów obrony powietrznej. Tajwan jeszcze w 2020 roku oskarżył Chiny o wykonywanie prawie 3000 manewrów powietrznych w ich strefie powietrznej. Pekin z kolei twierdził, że czerwcowy przelot był odpowiedzią na "zmowę pomiędzy Tajwanem a siłami zagranicznymi".