Armatohaubica samobieżna 2S35 Koalicja-SW. Rusza produkcja "rosyjskiego Kraba"
2S35 Koalicja-SW to najnowocześniejszy przedstawiciel rosyjskiej artylerii lufowej. Choć początkowo był rozwijany w nietypowym, dwulufowym układzie konstrukcyjnym, ostatecznie Rosjanie zdecydowali się na konserwatywne rozwiązanie, przypominające polską armatohaubicę Krab. Po latach prób rozpoczęła się produkcja seryjna.
Poinformował o tym zastępca dyrektora rosyjskiego holdingu obronnego Rostec Władimir Artiakow. Według cytowanego przez serwis Defence24 Artiakowa Rostec produkuje już zarówno armatohaubicę 2S35 Koalicja-SW, jak i opracowany z myślą o niej nowy pojazd amunicyjny.
System został zaprezentowany światu podczas parady wojskowej w 2015 roku, a do tej pory powstało co najmniej 12 egzemplarzy przedseryjnych. Niektóre z nich zostały przetestowane podczas walk w Ukrainie, gdzie miały wystrzelić łącznie 60 pocisków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiarygodność rosyjskich deklaracji
Choć nie można wykluczyć, że po latach rozwoju faktycznie ruszyła seryjna produkcja systemu 2S35 Koalicja-SW, informacje w tej kwestii warto traktować z dużym dystansem.
Zobacz także: Te czołgi sieją spustoszenie. Ile z nich rozpoznasz?
Wynika to z faktu, że rosyjskie, oficjalne źródła od lat deklarują rozpoczęcie wielkoskalowej produkcji różnych typów nowoczesnego uzbrojenia, co jednak nie znajduje potwierdzenia.
Przykładem jest los czołgu T-14 Armata. Według rosyjskich zapowiedzi w latach 2015-2020 miało powstać w sumie 2300 egzemplarzy tego czołgu, co w 2021 roku zostało doprecyzowane na "40 egzemplarzy po 2023 roku".
2S35 Koalicja-SW – "rosyjski Krab"
2S35 Koalicja-SW to rosyjska, samobieżna armatohaubica kalibru 152 mm, opracowana jako następca systemu 2S19 Msta-S.
Broń przyciągnęła uwagę świata już na etapie prototypu, bo jej wczesna wersja zakładała nietypowy układ konstrukcyjny z dwiema lufami umieszczonymi jedna nad drugą we wspólnej wieży. Wstępnie przewidywano umieszczenie jej na podwoziu czołgu T-14 Armata.
Ostatecznie Rosjanie zdecydowali się na typowe rozwiązanie w postaci pojedynczej armaty i sprawdzonego podwozia czołgu T-90. 2S35 Koalicja-SW została wyposażona w pełny automat ładowania (zarówno pociski, jak i ładunki miotające), pozwalający na uzyskanie szybkostrzelności rzędu 8-10 strzałów na minutę.
Zasięg ognia nowej rosyjskiej armatohaubicy wynosi – w zależności od źródeł – 30-80 km, przy czym biorąc pod uwagę długość lufy, należy uznać, że dla standardowej amunicji bez gazogeneratora bliższa prawdy jest ta pierwsza wartość. Oznacza to, że Rosjanie zbudowali system artyleryjski o zasięgu ognia dorównującym AHS Krab czy PzH 2000.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski