Amerykanie bronią atomu jak złota. Automatyczny system zrobi sito z intruzów

Kluczowe budynki Narodowej Administracji Bezpieczeństwa Jądrowego USA oraz Departamentu Obrony są chronione przez zautomatyzowany system obronny TRAP T-360-FS zdolny w mgnieniu oka zrobić z intruza ser szwajcarski. Wyjaśniamy, jak on działa.

Wysunięta wieżyczka TRAP T-360FS od Precision Remotes.
Wysunięta wieżyczka TRAP T-360FS od Precision Remotes.
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Precision Remotes
Przemysław Juraszek

Systemy tego typu zostały zainstalowane w latach 2000 i są wkomponowane w architekturę chronionego budynku lub okolicznego terenu. Stanowią one ostatnią linię obrony dla systemów perymetrycznych, której przekroczenie oznacza dla intruza śmierć na miejscu.

Amerykanie do ochrony infrastruktury krytycznej Departamentu Obrony lub obiektów nuklearnych wykorzystują zdalnie sterowane wieżyczki systemu TRAP T-360FS od Precision Remotes. Na pierwszy rzut oka nie wyróżniają się niczym istotnym, ponieważ broń zraz z mocowaniem jest ukryta w ich wnętrzu za pancerną pokrywą.

Ta z jednej strony służy, aby nie budzić negatywnych uczuć wśród m.in. pracowników obiektu, a po drugie utrudnia ich wykrycie i uniemożliwia wyeliminowanie wieżyczek za pomocą broni snajperskiej. Jednakże, jeśli operator wykryje zagrożenie, to część zawierająca broń może zostać wysunięta według producenta w mniej niż pięć sekund.

Opancerzona wieżyczka T360 ROTEPDS od Precision Remotes

Jest to znacznie tańsza alternatywa dla klasycznych systemów ochrony opartych o kamery oraz rozlokowane na terenie chronionego obiektu patrole interwencyjne. Tutaj jeden człowiek może nadzorować duży obszar i wyeliminować intruza natychmiast bez zbędnej zwłoki. Warto zaznaczyć, że nie jest to system w pełni autonomiczny i ostateczna decyzja czy strzelać należy do operatora.

Warto też nadmienić, że korzyścią jest też zmniejszenie strat personelu w przypadku ataku, ponieważ atakujący nie walczą wtedy bezpośrednio z personelem ochrony. System TRAP T-360-FS działa też w trybie 24/7 oraz każda wieżyczka poza bronią dysponuje też połączeniem kamery dziennej i termowizyjnej. Koszt starszej wersji systemu z lat 1999-2007 z uwzględnieniem centrum dowodzenia i pakietu treningowego wynosił 450 tys. dolarów. Mowa tutaj o kosztach bez wkomponowania systemu w architekturę budynku.

Dostęp do wnętrza wieżyczki jest dostępny przez łatwe do zdjęcia boczne lub górne panele, a lista wspieranych broni obejmuje karabiny maszynowe: M240, M240SLR, M249 SAW czy karabiny wyborowe: SR 25, LR 308 lub antysprzętowe potwory pokroju Barretta M82A1M107.

Z taką siłą ognia wtargnięcie do przykładowo Strefy 51 czy do miejsc, gdzie są np. rozlokowane silosy pocisków z głowicami nuklearnymi lub składowane jest paliwo dla elektrowni jądrowych jest obarczone wysokim ryzykiem śmiertelności.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)