Abramsy pokonane. W zawodach czołgów Iron Spear najlepsze okazały się Challengery 2

Challenger 2
Challenger 2
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Łukasz Michalik

10.05.2023 20:33, aktual.: 10.05.2023 21:15

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zawody czołgów, nazywane także czołgowym biathlonem, są zazwyczaj kojarzone z Rosją, ale nie tylko ona organizuje tego typu imprezy. W tegorocznych zawodach Iron Spear, organizowanych na Łotwie, wzięły udział czołgowe załoi z wielu państw NATO. Najlepsi okazali się Brytyjczycy, którzy pokonali słynne Abramsy, zamówione w setkach sztuk m.in. przez Polskę.

Zawody Iron Spear to cykliczna impreza, organizowana dla państw, wystawiających swoje siły w ramach kontyngentu NATO na Litwie, Łotwie i w Estonii. W przeciwieństwie do większości tzw. czołgowych biathlonów, w Iron Spear biorą udział nie tylko czołgi, ale także – w oddzielnej rywalizacji – bojowe wozy piechoty.

Wyzwania stawiane przed załogami pojazdów obejmują m.in. pokonywanie toru przeszkód, odnajdywanie celów czy prowadzenie ognia w ruchu. Zawody stanowią okazję nie tylko do rywalizacji, ale także do weryfikacji zdobytych umiejętności, ale także do porównania skuteczności systemu szkolenia w różnych krajach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tegoroczną edycję zawodów wygrała reprezentacja Wielkiej Brytanii na czołgach Challenger 2. Drugie miejsce przypadło Hiszpanom na czołgach Leopard 2E, a trzecie Amerykanom, używających czołgi Abrams.

Challenger 2 – czołg, który strzela najdalej

Zwycięska konstrukcja – Challenger 2 – to w skali NATO czołg wyjątkowy. Powstał wyłącznie na potrzeby armii Wielkiej Brytanii i Omanu i wyróżnia się nietypowym uzbrojeniem. Choć jego główna armata ma kaliber typowy dla większości zachodnich czołgów podstawowych, czyli 120 mm, to Challenger 2 musi stosować amunicję inną, niż Leopard 2, Leclerc czy Abrams.

Wynika to z faktu, że brytyjski czołg nie ma armaty gładkolufowej, ale bruzdowaną, co wymusza stosowanie specjalnej amunicji. Jej skuteczność potwierdza nietypowy rekord – na konto załogi pewnego Challengera 2 zapisano zniszczenie czołgu przeciwnika z dystansu 5100 metrów.

Przed laty mocnym atutem Challengera 2 była także bardzo dobra ochrona życia załogi, co w wariancie Challenger 2 TES przełożyło się na rekordową masę, sięgającą 74 ton, czyli najwięcej wśród współczesnych czołgów podstawowych na świecie.

Wysoka masa czołgu ma jednak przełożenie na jakość ochrony, którą zweryfikowały walki w Iraku, gdzie Challengery 2 wytrzymywały ostrzał przeciwpancernymi pociskami kierowanymi i granatnikami. Znany rekordzista otrzymał 14 trafień z granatników RPG-7 i kierowanego pocisku Milan i wycofał się z zastawionej pułapki o własnych siłach.

Co więcej, żaden z Challengerów 2 nie został jeszcze zniszczony przez przeciwnika – jedyne poniesione w walce straty to efekt "przyjacielskiego ognia" – omyłkowego ostrzelania przez siły sojusznicze. Swoich atutów Challengery będą mogły dowieść już niebawem podczas walk w Ukrainie, która otrzymała od Wielkiej Brytanii 14 maszyn tego typu (liczba ta zostanie prawdopodobnie zwiększona).

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski