Ukrywał się pod kamuflażem. Ukraińcy i tak go zniszczyli
Ukraińcy poinformowali o zniszczeniu rosyjskiego systemu przeciwlotniczego Osa-AKM. Atak udał się pomimo faktu, że sprzęt najeźdźców ukrywał się pod kamuflażem.
Jak zauważa portal United24 Media, ten egzemplarz Osa-AKM został wyeliminowany w efekcie wspólnych wysiłków oddziałów Marynarki Wojennej i Gwardii Narodowej.
Rosjanie stracili system Osa-AKM
"Pomimo prób ukrycia sprzętu przez wroga, operatorzy 426. samodzielnego batalionu wykryli cel i dokonali korekt, po czym instalacja została skutecznie zniszczona przez żołnierzy Grupy Lasara Gwardii Narodowej" - wyjaśniają Ukraińcy.
Ile plastiku mamy w ciele? Odpowiedź zaskakuje
Osa-AKM to dość powszechny rosyjski system przeciwlotniczy. Na przestrzeni lat zyskał dużą popularność w wielu armiach na całym świecie, a wojna w Ukrainie pokazała, że mimo swojego wieku wciąż może być przydatny.
Jest to system rakietowy ziemia-powietrze krótkiego zasięgu, zdolny do niezależnej pracy. Każda jednostka ma wbudowany własny radar, który pozwala wykrywać cele na odległość do 30 km. Zasięg niszczenia celów jest mniejszy - dochodzi do ok. 15 km. To sprzęt samobieżny, wykorzystujący kołową trakcję 6x6.
Osa-AKM to broń, z jakiej korzystają również Ukraińcy. Mają oni do dyspozycji także warianty Osa-AKM-P1 "Żądło", które trafiły na front z Polski. Jak twierdzą korzystający z niego żołnierze, to sprzęt wykazujący się wysoką skutecznością.