Zestrzelony Super Flanker znaleziony. Rosjanie mogą "podziwiać" swoje dzieło

W sieci pojawiło się nagranie przedstawiające wrak samolotu wielozadaniowego Su-35 należącego do rosyjskiego lotnictwa, który został zestrzelony nad Tokmakiem 29 września przez własną obronę przeciwlotniczą.

Jest to bardzo bolesna strata Rosjan, ponieważ Su-35 stanowi jeden z najnowocześniejszych samolotów w szeregach ich armii. Maszyna, zwana też Super Flankierem, była reklamowana przez Moskwę jako myśliwiec generacji 4++. Widać jednak, że rosyjskie problemy z systemami IFF (identyfikacji swój-obcy) dotyczą nawet najnowszych samolotów.

Dużym problemem dla armii Putina jest fakt, że walczą z przeciwnikiem, który także wykorzystuje poradzieckie maszyny o bardzo zbliżonej sygnaturze radiolokacyjnej. Warto zaznaczyć, że najnowsze rosyjskie samoloty to w głównej mierze modyfikacje sprzętu z czasów ZSRR.

Su-35 to samolot, który konstrukcyjnie wywodzi się od myśliwca Su-27. Został wprowadzony do służby w 2014 r. Jest to ciężki, dwusilnikowy myśliwiec przewagi powietrznej o masie 19 ton, dostosowany też do przeprowadzania ataków na cele naziemne lub nawodne. Jego uzbrojenie składa się z działka GSz-30-1 kal. 30 mm i bogatego arsenału przenoszonego na 12 węzłach podwieszeń.

Wśród przenoszonego uzbrojenia można znaleźć m.in. pociski powietrze-powietrze dalekiego zasięgu R-37, które są w stanie niszczyć cele z odległości nawet do 300 km. Ponadto Su-35 może przenosić pociski przeciwokrętowe Ch-61 bądź skrzydlate bomby kierowane.

Su-35 są bardzo dobrze znane z często eksponowanego na pokazach lotniczych wektorowania ciągu, który pozwala na zachowanie bardzo dobrej manewrowości przy niskich prędkościach. Ponadto myśliwiec jest wyposażony w radar typu PESA o oznaczeniu N035 Irbis-E oraz system IRST OLS-35. Ten ostatni nie dorównuje jednak jakością systemom znajdującym się na pokładach zachodnich samolotów, takich jak Rafale czy Eurofighter.