Zamach na Donalda Trumpa. Z takiej broni korzystał zamachowiec i ochrona
Donald Trump został postrzelony podczas wiecu zwolenników w Pensylwanii. Omawiamy z jakiej broni korzystał zamachowiec oraz ochrona byłego prezydenta.
W wyniku ataku podczas wiecu wyborczego w Pensylwanii, Donald Trump został ranny w ucho. Dodatkowo jedna osoba nie żyle, a dwie inne zostały ciężko ranne. Strzelec, znajdujący się na dachu oddalonym o nieco ponad 100 metrów, został szybko wyeliminowany przez drużynę snajperską U.S. Secret Service, dzięki czemu uniknięto jeszcze większej liczby ofiar.
Pytaniem otwartym pozostaje kwestia dlaczego strzelec nie został wykryty wcześniej. Zazwyczaj w przypadku ochrony VIP-ów teren dzieli się na sektory. Obecna na miejscu para snajperska priorytetowo obserwowała np. dachy budynków na większych odległościach, podczas gdy sprawdzanie najbliższego otoczenia przypadło innej grupie lub lokalnym służbom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zamachowiec który prawie zastrzelił Donalda Trumpa - oto czym dysponował
W sieci pojawiły się zdjęcia zamachowca tuż przed oddaniem strzałów oraz po wyeliminowaniu go przez ochronę. Są one bardzo słabej jakości, ale widać na nich zarys charakterystyczny dla karabinka z rodziny AR-15 o czym wspomina też wiele raportów medialnych.
Jest to najpopularniejsza broń długa w USA i jest używana przez ludzi do obrony domów, sportu czy polowania na mniejszą zwierzynę. Na rynku istnieją dziesiątki producentów oferujących w zasadzie każdą koniurację jaką ktoś sobie zamarzy. Istotą karabinków w standardzie AR-15 jest ich modułowość pozwalająca wymienić wszystko, począwszy od dodatków takich jak kolba, chwyt pistoletowy czy łoże, a kończąc na elementach wewnętrznych, takich jak elementy zespołu ruchomego czy mechanizmu spustowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Porównanie osiągów AR-ów z lufami o różnej długości.
Karabinek będący cywilną odmianą karabinków M16 i M4 wprowadzonych do służby w US Army w latach 60. i 80. XX wieku, działa na zasadzie wykorzystania energii gazów prochowych pobieranych przez boczny otwór w lufie. Te następnie trafiają rurką bezpośrednio na do tłoka w suwadle, co powoduje jego ruch do tyłu oraz odryglowanie wieloryglowego zamka w celu ekstrakcji łuski i załadowania następnego naboju.
W ostatnich latach zainteresowanie zyskała (za sprawą karabinków HK416) również konstrukcja z systemem gazowym i tłokiem o krótkim skoku umieszczonym tuż za węzłem gazowym. Jest ona cięższym rozwiązaniem od tego z klasycznych AR-ów, ale lepiej działa w przypadku krótkich luf oraz tłumików dźwięku.
Tak działa automatyka, a zasilanie broni odbywa się z wymiennych magazynków o rożnej pojemności. Standardem są magazynki 30-nabojowe, ale istnieją też wersje o podwojonej pojemności lub zmniejszonej do 10 nabojów w przypadku stanów z dużymi ograniczeniami w posiadaniu broni.
Pierwotnie karabinek AR-15 był zasilany nabojem 5,56x45 mm NATO / .223 Remington, ale z czasem powstały też wersje na inną amunicję. Istnieje też wariant AR-10 czyli w praktyce sama broń tyle, że przeskalowana do dużo mocniejszej amunicji pokroju 7,62x51 mm NATO / .308 Winchester pozwalająca razić cele na dystansie nawet do około 1 km.
Sądząc po proporcjach broń zamachowca wygląda na wersję z lufą o długości 14,5 cala (368 mm) będący najbardziej popularnym wariantem ze względu na wszechstronność. Nadaje się on do wielu konkurencji zarówno np. w strzelaniu dynamicznym zza przeszkód na krótkim dystansie, jak i w strzelaniu na 200-400 metrów. Z kolei w przypadku dystansów 500-600 metrów potrzebne są już warianty z dłuższą lufą 20 cali (508 mm).
Są to konstrukcje bardzo zróżnicowane pod kątem masy w zależności od długości lufy i użytych materiałów, ponieważ znajdziemy tutaj zarówno warianty wyborowe z lufami o długości około 20 cali (508 mm) ważące około 3,4 kg i modele ultralekkie takie jak Faxon Ion Ultralight, który mimo lufy o długości 14,5 cala (368 mm) waży zaledwie 2,3 kg.
Karabinki w zależności od ceny dość mocno różnią się celnością, ponieważ tanie konstrukcje za około 400 dolarów będą tutaj odbiegać od wyczynowych wariantów premium za ponad 2 tys. dolarów. W przypadku wariantów ekonomicznych celność zwykle zawiera się w przedziale 1,5-2 MOA, a dla drogich wariantów producenci chwalą się precyzją 1 MOA lub mniej.
MOA oznacza minutę kątową co w przypadku np. strzelania na 100 metrów dla 1 MOA oznacza, że wszystkie wystrzelone wystrzelone pociski powinny zmieścić się w okręgu o średnicy 29 mm. Ta wartość w przypadku np. 200 m oznacza już okrąg 58 mm i tak dalej.
Jest to jednak tylko jedna składowa, ponieważ na celność wpływa też strzelec i warunki pogodowe. Wpływ na precyzję mają takie zmienne jak prędkość wiatru, rodzaj amunicji (jest tani sort oraz o podwyższonej jakości dla strzelania precyzyjnego), wilgotność powietrza, opad konretnego pocisku na danym dystansie, czy nawet prędkość obrotu ziemi i sposób oddychania strzelca. To wszystko strzelec musi brać pod uwagę jeśli chce oddać idealny pierwszy strzał.
W innym przypadku pozostaje korekta punktu celowania w oparciu o ślady trafiania przy następnych strzałach. Całe szczęście zamachowca wyeliminowała drużyna snajperska zanim ten zdołał tego dokonać.
Broń snajperów chroniących Donalda Trumpa
Para snajperska chroniąca Donalda Trumpa była wyposażona w karabiny wyglądające na powtarzalne (wymagające ręcznego przeładowania po strzale) Remingtony 700 wykorzystujące modułowe łoża Accuracy International AICS AX dostosowujące tę konstrukcję powstałą w latach 60. XX wieku do nowoczesnych standardów ergonomii.
Mamy tutaj wszystko co potrzeba, a więc masę punktów montażowych w standardzie KeyMod do montażu dodatków, składaną kolbę z regulacją w pionie i poziomie oraz grzbietową szynę Picatinny.
Na tej widoczny jest bardzo popularny w jednostkach specjalnych celownik optyczny Nightforce ATACR 7-35x56 i dalmierz laserowy RAPTAR. To w połączeniu z karabinem zasilanym najpewniej nabojem 7,62x67 mm / .300 Winchester Magnum popularnym wśród amerykańskich snajperów policyjnych zapewnia możliwość rażenia celów na dystansie nawet ponad 1,1 km w sprawnych rękach.
Z kolei w przypadku zwalczania celów na krótszych dystansach połączenie ciężkiego pocisku o masie 150-220 granów rozpędzonego do bardzo wysokiej prędkości wylotowej (nawet około 1000 m/s) zapewnia w praktyce niewrażliwość na wiatr na paruset metrach i możliwość pokonywania nawet najmocniejszych płyt balistycznych stosowanych w kamizelkach kuloodpornych.
Warto jednak zwrócić uwagę na jeden aspekt związany z celownikami Nightforce ATACR 7-35x56, który może sprawiać problemy na krótkim dystansie. Są to konstrukcje z minimalnym siedmiokrotnym przybliżeniem co może powodować problemy z szybkim celowaniem na bliskim dystansie, ponieważ każdy celownik optyczny ma ograniczone pole widzenia, które maleje wraz z przybliżeniem.
Na bliskim dystansie szybszą obserwację i celowanie zapewniają celowniki z mniejszym minimalnym przybliżeniem, ale wtedy ze względu na ograniczenia optyczne bardzo trudno stworzyć lunetę zapewniającą duże maksymalne przybliżenie.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski