Wagnerowcy zmieniają taktykę. Werbują przymusowo Ukraińców
Wielkie straty tzw. Grupy Wagnera wymusiły na jej dowódcach zmianę taktyki. Rosjanie nie tylko dokonują zaskakujących przeróbek swoich pojazdów wojskowych, ale postanowili także werbować Ukraińców, którzy zostali przymusowo wywiezieni do kraju agresora i osadzeni w więzieniach.
25.01.2023 | aktual.: 25.01.2023 19:18
O sprawie informuje ukraińska agencja prasowa UNIAN, która powołuje się na ustalenia Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy. "Rosja rekrutuje uwięzionych obywateli Ukrainy, którzy zostali przymusowo wywiezieni do rosyjskich miejsc pozbawienia wolności. W szczególności w Krasnodarze takie osoby są aktywnie rekrutowane do prywatnej kompanii wojskowej Wagnera" – czytamy w raporcie sztabu.
UNIAN wskazuje, że Rosjanie wzywają też aktywnie do udziału w wojnie osoby odbywające kary za poważne przestępstwa. Agencja przypomina ponadto, że wagnerowcy ponieśli w ostatnim czasie straty, które zmusiły ich do zmiany taktyki. Jednym z jej elementów są zaskakujące modyfikacje pojazdów, jakie można było oglądać w ostatnich tygodniach.
Nietypowe "przeróbki" wagnerowców
Na początku stycznia Karolina Modzelewksa opisywała niecodzienną przeróbkę T-90M "Proryw", uważanego za najlepszy czołg w arsenale Putina. Wagnerowcy zmodyfikowali go w taki sposób, aby sprawdzał się w roli typowej dla artylerii samobieżnej ("modyfikacja" przypominała wizualnie polską armatohaubicę Krab).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ciekawe, Rosjanie, którzy sami pochwalili się tą przeróbką, stwierdzili, że jest to powszechnie stosowana przez nich praktyka. Modyfikacja T-90 sprawiła, że miał on prowadzić ogień pośredni z bezpiecznej pozycji. Ukraiński serwis Defense Express wyjaśniał, że takie wykorzystanie czołgu jest w praktyce możliwe, ale "prowadzi do szybkiego zużycia lufy". W rezultacie dochodzi więc do drastycznego spadku realnej skuteczności czołgu jako pojazdu bojowego.
Inną modyfikacją dokonaną przez wagnerowców było stworzenie pojazdu, któremu internauci nadali nieformalną nazwę "Wagner-wagon". Konstrukcja bazowała na opancerzonym transporterze BTR-80, który posiada w swoim uzbrojeniu współosiowy karabin maszynowy PKT kal. 7,62 mm oraz ciężki karabin maszynowy kal. 14,5 mm. Trudno jednak stwierdzić, czy taki pojazd zdaje egzamin na polu walki, gdyż BTR-80 słyną z cienkich pancerzy, które nie zapewnia dostatecznej ochrony przed atakami przeciwnika.
Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski