Ukraińskie samoloty wojskowe na polskich lotniskach. Wśród nich unikat An‑70
Zdjęcia satelitarne pokazują, że na polskich lotniskach stacjonują ukraińskie samoloty wojskowe. Są to maszyny transportowe ewakuowane z Ukrainy z obawy przed zniszczeniem. Wśród nich znalazła się wyjątkowa konstrukcja – jedyny na świecie egzemplarz samolotu transportowego skróconego startu i lądowania An-70.
08.11.2024 19:50
Podczas rosyjskiego ataku na Ukrainę część ukraińskich samolotów wojskowych – przede wszystkim maszyny transportowe – została ewakuowana do Polski. Wśród samolotów, których nie zdołano ewakuować znalazł się największy na świecie transportowiec An-225 Mirja. Rekordowa maszyna na początku wojny została zniszczona na lotnisku Hostomel.
Ogólnodostępne (Google Earth) zdjęcia satelitarne ujawniają, że ocalałe transportowce należące do Sił Zbrojnych Ukrainy, zostały ewakuowane do Polski, a część ocalałych maszyn stacjonuje na wojskowym lotnisku w Dęblinie. Zdjęcia pokazują, że stacjonuje tam siedem ciężkich samolotów transportowych Ił-76MD i jeden unikatowy An-70.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Samoloty te są w ciągłej eksploatacji i wykonują loty m.in. do różnych państw Europy. Jak wyjaśnia Adam Świerkowski z serwisu Defence 24: - Polskie lotniska stały się kluczowym zapleczem dla ukraińskiego, ciężkiego lotnictwa transportowego (w tym wojskowego), które dzięki nim może sprawnie wykonywać wiele zadań, zarówno na potrzeby klientów cywilnych, jak i własnej armii.
Zobacz także: Rozpoznasz te myśliwce i bombowce?
Zdaniem eksperta samoloty dostarczają potrzebne Ukrainie części eksploatacyjne, a także służą do transportu pojazdów wojskowych, które – po wycofaniu z walk – są naprawiane m.in. za oceanem.
An-70 – samolot transportowy STOL
Wśród stacjonujących w Polsce, ukraińskich samolotów transportowych zwraca uwagę An-70. To wyjątkowa maszyna, istniejąca – podobnie jak zniszczony An-225 Mirja – w tylko jednym egzemplarzu. Ukraina zbudowała go we współpracy z Rosją. Jeden z dwóch prototypów został zniszczony, a produkcja seryjna, mimo zamówień, nie została uruchomiona.
An-70 to średni samolot transportowy STOL (Short Take-Off and Landing – skróconego startu i lądowania). Maszyna o długości 41 metrów ma skrzydła o rozpiętości 44 metrów i jest napędzana czterema silnikami Progress D-27. Przy masie własnej 66 ton samolot może zabrać nawet 47 ton ładunku, 260 rannych na noszach albo 300 spadochroniarzy.
Do startu – zamiast wielokilometrowych lotnisk – potrzebuje tylko 600-800 metrów nieutwardzonego pasa startowego. Dla porównania – porównywalny pod względem rozmiarów Airbus A400M przy masie własnej 70 ton zabiera 37 ton ładunku, a do startu potrzebuje dwukrotnie dłuższy pas startowy.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski