Tyle zostało z największego samolotu świata. Te zdjęcia mówią wszystko
Ukraiński portal Avianews opublikował zdjęcia pokazujące postępy prac przy rozbiórce An-225 Mrija. Sprawne części z tej imponującej konstrukcji zniszczonej przez Rosjan mogą zostać wykorzystane w innych samolotach lub w nowej wersji An-225 Mrija, gdyby w przyszłości zapadła decyzja o jej budowie.
17.08.2023 | aktual.: 17.08.2023 14:59
An-225 Mrija cieszył się mianem największego samolotu na świecie. Powstał tylko jeden egzemplarz, który został zniszczony na lotnisku Hostomel w początkowej fazie rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Chociaż wybrane elementy przetrwały atak najeźdźców, eksperci stwierdzili, że An-225 Mrija nie kwalifikuje do remontu.
An-225 Mrija rozbierany na części
Rozbiórką pozostałości po An-225 Mrija zajmują się specjaliści z przedsiębiorstwa Antonow. Usuwają ocalałe części z największego samolotu na świecie, których wbrew pozorom nie brakuje.
Nadal można dostrzec zarysy całej konstrukcji. Rosjanie uderzyli w przednią część samolotu. Rozprzestrzeniający się ogień zniszczył cały kokpit wraz z wyposażeniem, część dziobową kadłuba, jeden z silników, a także podwozie i część skrzydeł.
An-225 Mrija napędzało sześć silników Łotariew D-18T. Trzy z nich udało się już odzyskać. Są sprawne, dwa zostały nawet wykorzystane jako części zamienne do samolotów An-124. Maxim Sanotsky, zastępca dyrektora generalnego w Antonov, powiedział dziennikarzom, że ma to swoją symbolikę, ponieważ samoloty An-124 służą także do transportu broni wykorzystywanej przeciw Rosjanom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak duży był samolot An-225 Mrija?
Najlepiej zachował się ogon An-225 Mrija, co doskonale widać na zdjęciach opublikowanych przez portal Avianews. Z racji faktu, że silniki już wykorzystano, to właśnie elementy z tylnej części An-225 Mrija są obecnie rozpatrywane jako te, które mogłyby pomóc w budowie nowej wersji tego samolotu.
An-225 Mrija mierzył aż 84 m długości, a jego rozpiętość skrzydeł przekraczała 88 m. Był w stanie latać z maksymalną prędkością 850 km/h i osiągać pułap do 10 tys. m.
Imponująca maszyna postała w 1988 r., od 2001 r. była wykorzystywana komercyjnie do transportu różnego rodzaju ładunków. Na jej pokładzie można było umieścić nawet 250 tys. kg. Najcięższy ładunek był transportowany podczas lotu z Pragi do Taszkentu w 2004 r. Na pokład załadowano 247 tys. kg.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski