Gigant pierwszy raz wzbił się w powietrze 35 lat temu. An‑225 Mrija więcej nie poleci
An-225 Mrija był wyjątkową maszyną, uznawaną za największy samolot transportowy na świecie. Po raz pierwszy wzbił się w powietrze 21 grudnia 1988 r., czyli 35 lat temu. Początkowo miał służyć w ramach radzieckiego programu wahadłowców kosmicznych Buran, ale ostatecznie transportował ciężkie komercyjne ładunki. Niestety jego historia zakończyła się w lutym 2022 r., kiedy to Rosjanie zaatakowali lotnisko Hostomel pod Kijowem.
An-225 Mrija był unikalną maszyną, zaprojektowaną i wyprodukowaną przez Biuro Projektowe Antonova na bazie An-124 Rusłan w ramach programu Buran. Prace nad nim ruszyły w latach 80. XX wieku, a samolot swój dziewiczy lot odbył 21 grudnia 1988 r., czyli 35 lat temu. Niestety An-225 Mrija (ukr. marzenie/sen) już nigdy nie wzbije się w powietrze.
Samolot podczas rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. znajdowała się na lotnisku Hostomel pod Kijowem. Było ono jednym z pierwszych celów rosyjskich wojsk. Skalę zniszczeń można było ocenić dopiero po pewnym czasie, gdy rosyjscy żołnierz opuścili ten teren. Okazało się, że maszyna nie nadaje się naprawy. Była to dość smutna wiadomość dla fanów lotnictwa, bo na świecie istniał tylko jeden egzemplarz An-225. Budowy drugiego nigdy nie ukończono.
Program Buran
Samolot An-225 o imponujących rozmiarach - miał długość 84 m, wysokość ponad 18 m, a rozpiętość jego skrzydeł przekraczała 88 m - powstał z myślą o programie Buran. Zadaniem An-225 miał być transport wahadłowca Buran i komponentów rakiety nośnej Energia. Program ten ruszył na początku lat 70. XX wieku i zakładał stworzenie maszyny będącej odpowiedzią na amerykański wahadłowiec Columbia, który był pierwszym w historii lotów wahadłowcem. An-225 Mrija już nie wzbije się w powietrze, ale niewykluczone, że zrobi to następca tej maszyny. Pod koniec 2022 r. Defence Express donosił, że drugi samolot An-225 jest budowany w sekretnym miejscu, o czym informowaliśmy tutaj.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O programie Buran często mówi się jako jednym z najbardziej ambitnych projektów w dziejach radzieckiego podboju kosmosu. Niestety, rozpad ZSRR doprowadził do upadku całego programu wahadłowców kosmicznych, a władze Rosji nie miały pieniędzy na jego kontynuację. Po "uśmierceniu" Burana An-225 Mrija od 2001 r. był wykorzystywany w celach komercyjnych przez ukraińskie linie lotnicze Antonov Airlines. Dzięki swojej ładowności, wynoszącej 250 ton pomógł w transporcie wielu ciężkich ładunków.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski.