Ukraińcy zniszczyli abramsa. Zrobili to celowo
Jak podaje portal Forbes, podczas działań w obwodzie kurskim w Rosji ukraińska armia zniszczyła jeden z niewielu pozostających w służbie amerykańskich czołgów Abrams M1A1. Wiele wskazuje na to, że działanie było celowe.
Jak wyjaśnił amerykański korespondent wojenny David Axe piszący dla portalu Forbes, zdarzenie miało miejsce 5 stycznia br. podczas jednego z dużych szturmów Rosjan nacierających z wykorzystaniem ok. 50 pojazdów opancerzonych. Ostatecznie atak zakończył się dla Rosjan porażką, do czego w największym stopniu przyczyniły się wykorzystywane przez Ukraińców drony.
Ukraińcy zniszczyli abramsa w obwodzie kurskim
Jeden z bezzałogowców trafił w unieruchomiony czołg Abrams M1A1 należący do 47. brygady zmechanizowanej ukraińskiej armii. Nagranie ze zdarzenia pojawiło się w mediach społecznościowych.
David Axe wyjaśnił w swoim artykule, że atak na unieruchomiony czołg Abrams M1A1 mógł mieć na celu utrzymanie go z dala od rosyjskich rąk. Maszyna mogła utknąć na ternie uniemożliwiającym bezpieczną ewakuację w związku z czym oszacowano, że lepiej będzie ją zniszczyć niż pozwolić, by została przejęta przez Rosjan. Tego typu działania były widywane na froncie już wcześniej, niekiedy na podobny krok decydują się obydwie strony trwającej wojny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cenny czołg w służbie Ukraińców
Ukraina otrzymała, w ramach jednego z pakietów pomocowych ze Stanów Zjednoczonych, 31 czołgów Abrams M1A1. Z danych przedstawianych przez twórców bloga Oryx, których celem jest dokumentowanie strat sprzętowych ponoszonych przez strony walczące w Ukrainie, wynika jednak, że Rosjanie wyeliminowali już 18 amerykańskich czołgów. Cześć z nich została zniszczona bądź uszkodzona, ale kilka egzemplarzy udało się przejąć i wywieść do Rosji, co z punktu widzenia Zachodu jest najgorszym scenariuszem, ponieważ pozwala Rosjanom na bliskie poznanie konstrukcji abramsów.
Abrams M1A1 to czołg wyposażony w armatę kal. 120 mm i karabiny maszynowe kal. 12,7 mm oraz kal. 7,62 mm. Ukraińcy cenią amerykańskie czołgi za dużą siłę ognia, a także będący na ich wyposażeniu zaawansowany system kierowania ogniem. Chociaż są to konstrukcje ważące ok. 60 t, posiadają silniki o mocy 1500 KM i są w stanie osiągać prędkość ponad 65 km/h.
David Axe podkreślił, że Stany Zjednoczone odmówiły przekazania Ukrainie dodatkowych abramsów. Nie znaczy to jednak, że takie posiłki nie pojawią się na froncie. Kilkadziesiąt wycofywanych ze służby abramsów zostanie wysłanych Ukrainie przez Australię.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski