Ukraińcy przerobili Kraby. Czy ukróci to polowania Rosjan?

Na platformie X (dawny Twitter) ukraińscy żołnierze zamieścili zdjęcie polskiej armatohaubicy z modyfikacją zabezpieczającą sprzęt przed atakami amunicją krążącą. To odpowiedź na szeroko zakrojone polowania Rosjan na tego typu wyposażenie przy pomocy dronów Lancet.

Krab z siatką przeciwko dronom
Krab z siatką przeciwko dronom
Źródło zdjęć: © Platforma X
Mateusz Tomiczek

W odpowiedzi na tezy rosyjskich propagandzistów, którzy w mediach społecznościowych rozgłaszali, że ich wojsko zniszczyło wszystkie użytkowane przez Ukraińców armatohaubice Krab, obrońcy atakowanego kraju udowodnili, że jest inaczej. Na fotografii widzimy Kraba z zamontowaną na wieży klatką przeciwko atakom amunicji krążącej. Rosjanie najczęściej unieszkodliwiają polskie haubice za pomocą dronów Lancet.

Lancety kontra Kraby

Kraby są jednymi z najlepszych systemów artyleryjskich świata. Sprzęt pancerny produkcji Huty Stalowa Wola korzysta z amunicji kal. 155 mm (standard w broni NATO). Szybkostrzelność Kraba to trzy strzały w ciągu 10 sekund podczas strzelania serią oraz dwa strzały na minutę podczas prowadzenia normalnego ognia. Może razić cele w dystansie od 4,5 do nawet 40 km.

Nie ma pewnych informacji na temat tego, ile Krabów służy w tym momencie aktywnie w Ukrainie. Cieszą się one bardzo dobrą opinią wśród ukraińskich żołnierzy. Z tego powodu Rosjanie priorytetowo biorą je na cel podczas polowania przy pomocy bojowych dronów Lancet, produkowanych przez przedsiębiorstwo Zala Aero Group. Są wyposażone w 3-kilogramową głowicę bojową, a podczas ataku mogą one osiągać prędkość nawet 300 km na godzinę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Klatki i siatki rozwiązaniem?

Ukraińcy starają się zabezpieczać pojazdy za pomocą dobrze znanego rozwiązania, czyli montując na wieży stalowe klatki, dzięki którym zwiększają szanse na przeżycie załogi w wypadku trafienia amunicją krążącą.

Siły Zbrojne Ukrainy oznajmiły, że wprowadzenie "zabezpieczeń klatkowych i siatkowych" częściowo zażegnuje problem krążących dronów kamikadze. Rozwiązanie to wydaje się być archaiczne (jego stosowanie przez Rosjan w trochę bardziej prymitywnej formie było od początku wojny często obiektem żartów), jednak obrońcy oznajmiają, że dzięki klatkom załoga zyskuje dodatkowy czas na ucieczkę w przypadku trafienia.

Zabezpieczenie na pojeździe musi być zamontowane w sposób, który nie przeszkodzi załodze w awaryjnym opuszczeniu pojazdu. Ze względu na przypadki, w których załoga czołgu lub innego pojazdu ginęła w płomieniach ze względu na właz zablokowany przez resztki klatki, wśród Rosjan do tego typu zabezpieczeń przylgnęła nazwa "grill". W Krabach podobny problem nie wystąpi, ponieważ załoga nie opuszcza pojazdu górnym łazem.

Matusz Tomiczek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie