Rosjanie polują na polski sprzęt. Krab został doszczętnie zniszczony

Do sieci trafiły materiały potwierdzające zniszczenie polskiej armatohaubicy Krab. To kolejny w ostatnich tygodniach udany atak Rosjan na sprzęt, jaki został dostarczony Ukrainie przez Polskę.

Armatohaubica Krab, zdjęcie ilustracyjne
Armatohaubica Krab, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © GeneralStaffUA, Lic. CC BY-SA 4.0
Mateusz Tomczak

06.08.2023 | aktual.: 06.08.2023 11:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Z opublikowanych informacji i materiałów dowiadujemy się, że rosyjski atak miał miejsce 4 sierpnia. Nie podano dokładnej lokalizacji zdarzenia, ale załączone zdjęcia pokazują, że był to atak nie tylko celny, ale też bardzo silny. Widać, że doszło do całkowitego zniszczenia polskiej armatohaubicy i w grę nie będzie wchodziła jej renowacja. Rosjanie najprawdopodobniej wykorzystali znacznie cięższą broń niż dron kamikadze Lancet, który został użyty do innego z niedawnych ataków na Kraba.

Fragment pozostałości Kraba po rosyjskim ataku.
Fragment pozostałości Kraba po rosyjskim ataku.© @Destroyed_AFU

Rosjanie polują na polskie Kraby. Często skutecznie

Armatohaubica Krab często określana jest mianem polskiego hitu zbrojeniowego. Bardzo dobrze sprawdziła się na współczesnym polu bitwy. Przy pomocy polskiego sprzętu Ukraińcom udało się zadawać Rosjanom duże straty, eliminować nie tylko pojedyncze jednostki, ale niekiedy np. całe moździerzowe osady.

Ukraińscy żołnierze chwalą przede wszystkim skuteczność, a także celność armatohaubicy produkowanej przez Hutę Stalowa Wola. W niedawnym wywiadzie ambasador Ukrainy w Polsce stwierdził, że "armatohaubice Krab zmieniły sytuację na froncie".

Rosjanie zdają sobie sprawę, jakim zagrożeniem jest dla nich ta polska broń. Pojawiały się nawet doniesienia, że znalazła się na liście ich priorytetowych celów. Niestety potwierdzeniem tego wydają się straty, jakie notują ukraińskie oddziały korzystające z polskich armatohaubic.

Ile Krabów straciła Ukraina?

Jak pisał wcześniej Jarosław Wolski, analityk ds. obronności, Rosjanie mogli zniszczyć już ok. 30 proc. Krabów z puli, jaka została przekazana Ukrainie. Chodzi o egzemplarze, które zostały zniszczone w stopniu uniemożliwiającym ich naprawę i powrót do walk, a trzeba pamiętać, że są też egzemplarze uszkodzone w mniejszym stopniu. Można zaliczyć do tego np. urwaną lufę, co też widywaliśmy na zdjęciach z frontu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Celna artyleria kal. 155 mm

Krab to artyleria kal. 155 mm o długości lufy 52 kalibrów. Przy wykrozystaniu standardowej amunicji umożliwia rażenie celów na dystansie do ok. 40 km, przy szybkostrzelności wynoszącej maksymalna sześć strzałów na minutę.

Armatohaubica posiada przy tym system dowodzenia i kierowania ogniem Topaz oraz system łączności wewnętrznej FONET.

Pojazd wraz z wyposażeniem waży 48 t. Ma jednak silnik o mocy 1000 KM i gąsienicową trakcję, dzięki czemu dobrze radzi sobie nawet na trudnym terenie. Rozpędza się na nim do ok. 30 km/h, na drogach może natomiast osiągać prędkość do 60 km/h.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariaartyleriawojna w Ukrainie