Bomby, które dziesiątkują Rosjan. Napisano na nich coś specjalnego
Ukraińcy pokazali pierwsze zdjęcia potwierdzające wykorzystanie przez nich bomb JDAM-ER. Na kilku z nich znalazły się napisy będące ukłonem w stronę jednego z największych sojuszników.
Zdjęcia zostały opublikowane na oficjalnym profilu Dowództwa Sił Powietrznych Sił Zbrojnych ukraińskiej armii. Wybrano nieprzypadkową datę 4 lipca. Tego dnia w Stanach Zjednoczonych obchodzony jest Dzień Niepodległości. Napisy na bombach dostarczonych właśnie z tego kraju to ukłon i podziękowanie za wsparcie udzielane Ukrainie. Najwięcej pieniędzy i sprzętu płynie na front właśnie z USA.
Amerykańska pomoc dla Ukrainy
Na zdjęciach widać nie tylko bomby JDAM-ER, ale również wyrzutnie systemów obrony powietrznej Patiot oraz NASAMS.
Obydwa zestawy trafiły do Ukrainy (także w ramach transz pomocowych z USA) i skutecznie bronią nieba nad nią. W przypadku NASAMS pojawiały się nawet doniesienia o 100 proc. skuteczności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bomby JDAM-ER dalekiego zasięgu
Informacje o tym, że bomby JDAM-ER są wysyłane do Ukrainy pojawiły się już w marcu, o czym pisaliśmy także na naszych łamach.
Ciekawostką może być fakt, że w głównej mierze do ich przenoszenia wykorzystywane są myśliwce MiG-29 rosyjskiej (radzieckiej) produkcji. Zostały odpowiednio zmodyfikowane pod kątem JDAM-ER.
JDAM-ER to ulepszony wariant JDAM (Joint Direct Attack Munition). Dopisek ER to skrót od ang. Extended Range. Dzięki zastosowaniu rozkładanych skrzydeł konstruktorom udało się znacząco zwiększyć zasięg – do aż 70-80 km, podczas gdy przy JDAM nie przekracza on 25 km.
JDAM-ER posiada przy tym odpowiednie systemy naprowadzania. To tzw. technika kombinowana, która obejmuje zarówno GPS jak i nawigację inercyjną. Masa bomby zależy od wariantu i ilości materiału wybuchowego. Może sięgać nawet 900 kg (z ładunkiem wybuchowym ok. 450 kg) co zapewnia jej ogromną siłę rażenia.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski