Ukraińcy krótko o polskiej broni. Użyli tylko czterech słów
"Niezawodne, precyzyjne i zabójcze" - takimi słowami ukraińskie ministerstwo obrony przedstawiło na swoim profilu w serwisie X armatohaubice Krab. To broń, która trafiła na front z Polski. Przypominamy jej najważniejsze cechy.
Nie pierwszy raz pojawiają się bardzo pozytywne opinie na temat tej broni. Zdaniem ukraińskich żołnierzy Kraby dobrze sprawdziły się na polu bitwy przeciwko Rosjanom. Podobne głosy często płyną ze strony ekspertów oraz polityków. Wasyl Zwarycz, były ambasador Ukrainy w Polsce, stwierdził swojego czasu, że "armatohaubice z Polski naprawdę zmieniły sytuację na froncie".
Ukraińcy piszą o Krabach
Armatohaubice Krab produkowane przez Hutę Stalowa Wola stały się jedną z wizytówek polskiego przemysłu zbrojeniowego. Podczas wojny w Ukrainie nie są oszczędzane i brały udział także w najcięższych bitwach (m.in. pod Bachmutem czy pod Awdijiwką). Rosjanom udało się wyeliminować do tej pory 39 egzemplarzy (z czego tylko część została zniszczona, a reszta uszkodzona).
Takie dane podają twórcy bloga Oryx zajmujący się dokumentowaniem strat sprzętowych obydwu stron trwającej wojny. Łącznie do Ukrainy miało trafić 108 Krabów, z czego 54 zostały przekazane przez Polskę, a kolejne 54 Ukraina zdecydowała się kupić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inteligenta kuchnia by Samsung
Nowoczesna artyleria kal. 155 mm
Krab to armatohaubica, która została wyposażona w działo kal. 155 mm. To standard w nowoczesnej artylerii produkowanej i wykorzystywanej w krajach NATO, który zastosowano również w niemieckich Panzerhaubitze 2000 czy słowackich Zuzana 2.
W przypadku Kraba lufa ma długości 52 kalibrów. W efekcie podstawowe pociski wykorzystywane z tej polskiej armatohaubicy mają donośność ok. 30 km. Użycie pocisków z gazogeneratorem pozwala zwiększyć zasięg rażenia do ok. 40 km, a zastosowanie znajdującej sie w fazie testów amunicji specjalnej Vulcano sięgać celów oddalonych o nawet 70 km.
Krab jest przy tym wyposażony w przyrządy do obserwacji dziennej i nocnej. Na pokładzie ma również system kierowania ogniem Topaz i system łączności wewnętrznej FONET, które zostały opracowane przez WB Electronics.
Producent deklaruje, że silnik o mocy 1000 KM pozwala rozpędzić tę armatohaubicę do ok. 60 km/h, ale ukraińscy żołnierze twierdzą, że w praktyce prędkość maksymalna Kraba jest wyższa (dochodzi do nawet 70 km/h).
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski