Te technologie będą wyznaczać rytm 2018 roku. Na dobre i na złe

Co będzie warte uwagi, a o co powinniśmy się martwić w 2018 roku? Naukowcy, marketingowcy oraz popularyzatorzy nauki odpowiadają na nasze pytania o swoje nadzieje, marzenia i obawy na nadchodzący rok.

Te technologie będą wyznaczać rytm 2018 roku. Na dobre i na złe
Źródło zdjęć: © torange.biz
Grzegorz Burtan

Dr Aleksandra Przegalińska:

Jeśli chodzi o nadzieje, to wiążę je przede wszystkim z posunięciem naprzód dyskusji o etyce sztucznej inteligencji. Przykład Deep Mind pokazuje, ze firmy zajmujące się głębokim uczeniem przez wzmocnienie zaczęły te sprawę traktować bardzo poważnie. Mamy też pierwsze próby wbudowywania jakichś form moralności w autonomiczne auta (projekt Moral Machine) - z rozpoczęcia tej dyskusji bardzo się cieszę.

Jeśli chodzi o botykę, uważam także że nastaje jej złota era. Deep learning, w połączeniu z wirtualnymi agentami, może dać naprawdę spektakularne rezultaty, choć niestety i ta technologia ma swoje brzydsze oblicze. Więcej inteligentnych botów w sieci to także więcej spamu i fake newsów, a ciągle nie mamy dobrych sposobów, żeby się przed tym w pełni skutecznie bronić. Uważam jednak, że biznes będzie stopniowo przechodził na rozwiązania botowe w zbieraniu danych, ale i w obsłudze klienta i odróżnienie człowieka od bota stanie się naprawdę bardzo trudne.

Nie do końca podoba mi się zamieszanie w kryptowalutach i fluktuacja bitcoina. Mam nadzieję, że to nie zaszkodzi uznaniu blockchaina jako wartościowego protokołu do stosowania w wielu obszarach, w tym także jako systemu głosowania w wyborach.
No a poza tym oczywiście walka trwa jeśli chodzi o mikrotargeting i o fake newsy. Znamy skalę problemów, może 2018 przyniesie nowe rozwiązania.

Jan Żerański, Polskie Stowarzyszenie Transhumanistyczne

Najbliższy rok powinien być bardzo ciekawy. Do głównych trendów zaliczyłbym zainteresowanie big data oraz internetem rzeczy, a także rozwój sztucznej inteligencji. Największe postępy jak zwykle pewnie będzie w tej dziedzinie czynić wojsko, warto obserwować np. projekty amerykańskiej DARPA.

Warte obserwowania będą też VR/AR (np. ciekaw jestem jak przyjmie się Magic Leap), ale także większe projekty nie tylko w krajach anglosaskich. Chiny rozpoczęły na przykład budowę bardzo ciekawego systemu nadzoru łączącego big data oraz zaawansowane systemy rozpoznawania twarzy o nazwie Social Credit System. Powinniśmy rownież widzieć zwiększone zainteresowanie blockchainem, np. w sektorze energetycznym, a nie tylko finansowym.

Ostatnim obszarem, o którym chciałbym wspomnieć, jest genetyka i po prostu medycyna. Bardzo duże nadzieje wiążę z CRISPR (edytowanie genów pozwalające na zastąpienie wadliwych komórek prawidłowymi; dzięki temu można byłoby leczyć choroby spowodowane błędami genetycznymi lub nawet nowotwory). Jeśli można się spodziewać niespodzianek – np. efektów prac nad starzeniem – to właśnie na tym polu. Oczywiście nie mam tutaj na myśli eliksiru wiecznej młodości. Warto natomiast obserwować prace np. George'a Churcha z Harvardu.

Jeśli chodzi o obawy, to nie podzielam paniki względem np. fake newsów. Natomiast warto poświęcić więcej miejsca bezpieczeństwu w cyberprzestrzeni i bezpieczeństwu w ogóle. To, co mnie niepokoi w skali globalnej, to ewolucja terroryzmu, w tym cyberterroryzmu i np. próby wykorzystania nowych technologii w zamach terrorystycznych. Mogę sobie wyobrazić terrorystów używających VR, druk 3D w połączeniu np. z dronami. Pojawiły się np. już pierwsze próby wykorzystania dronów do transportu narkotyków.

Dorasta obecnie nowe pokolenie osób, które potencjalnie mogą być zainteresowane przeprowadzeniem ataku terrorystycznego, a mają obecnie po 14-15 lat i są cyfrowymi tubylcami. Dla takich ludzi internet jest naturalnym polem do działania. Na przykład muzułmanski think-tank Quilliam, założony przez byłych terrorystów walczących z radykalizacją, donosi że młodzi islamiści używają stworzonej przez siebie mutacji angielskiego z arabskim, tworząc swoisty nowy język – dżihadystyczny.

Inwigilacja takich grup (także prawicowych) jest już teraz trudna. Zakładam też, że także np. sztuczna inteligencja jest wykorzystywana do wychwytywania np. postów o ekstremistycznym charakterze.

Marcin Woźniak, PST:

Wspomniałbym głównie o Alpha Zero. System, który wcześniej pokonywał mistrzów gry Go, nauczył się grać w szachy w parę godzin, bez żadnego modelu. Był w stanie wygrywać z najlepszym programem na świecie bez poniesienia ani jednej porażki przez 100 meczów. Wykorzystywał do tego znacznie mniej obliczeń na sekundę niż stare programy typu Deep Blue. Znaczy to tyle, że w specyficznych przypadkach, gdzie mamy jasno zdefiniowane granice środowiska i możliwe do zmierzenia wyniki, system ten może nauczyć się wszystkiego na poziomie nadludzkim.

Ciężko spodziewać się czegoś, co ma zaskoczyć, ale specjaliści są w miarę przyzwyczajeni do dynamicznego rozwoju dziedziny i do tego, że dziennikarze wyolbrzymią je w doniesieniach prasowych i dodadzą obowiązkowe zdjęcie terminatora. Bezpieczeństwo SI jest poważnym problemem, ale przeciętny człowiek, zamiast bać się technologii, powinien wiedzieć przynajmniej tyle, że nie da się zabronić globalnie rozwoju tego pola, dlatego należy po prostu zwiększyć nakłady finansowe nad open-source’owymi badaniami nad bezpieczeństwem.

Kamil Muzyka, PST:

Rozwój sztucznych inteligencji i uczenia się maszynowego będzie miał wielkie znaczenie dla eksploracji przestrzeni kosmicznej. Sondy i roboty wykonujące skomplikowane zadania będą musiały nawigować i reagować bez pomocy człowieka, szczególnie tam, gdzie opóźnienie sygnału stanowi znaczny problem.

Ponadto Google Lunar Xprize jest krokiem w stronę powrotu człowieka na księżyc i powrotu do koncepcji, które współtworzyli transhumanisci - Hans Moravec, Keith Henson, Gerard K O'Neill czy Erik Drexler.

Prof. Dariusz Jemielniak, Akademia Leona Koźmińskiego:

Obraz
© Materiały prasowe

VR ciągle czeka na wyczekiwany boom, ale spodziewam się, że AR będzie pierwsze. AR ma szansę wejść do codziennego użytku, docelowo w zasadzie funkcjonując w każdym aspekcie życia. A 2018 to rok, w którym na rynku pojawi się kilka ciekawych rozwiązań technologicznych z tego zakresu (choć trzeba uczciwie powiedzieć, że oprogramowanie za tym na razie nie nadąża). Blockchain oczywiście będzie znajdował coraz szersze zastosowania w tradycyjnej bankowości, ale przełomów szukałabym raczej w biotechnologii, w zastosowaniach postępów CRISPR, także w zakresie domowego biohackingu.

Bitcoin zapewne przeżyje jeden czy dwa krachy, ale sama technologia jest niezagrożona. Podobnie Uber - być może regulatorzy dobiorą mu się do skóry, a rynek będzie nieco bardziej kontrolowany, ale samo rozwiązanie przetrwa - i możemy spodziewać się np. znacznie powszechniejszego wypożyczania aut bezpośrednio od właścicieli. Trzeba się obawiać słabej kontroli nad biotechnologiami - w rękach terrorystów mogą być szalenie niebezpieczne, a są tanie i łatwo dostępne.

Zobacz też: Nasz Wywiad z Prof. Jemielniakiem

Każdy rok przynosi kolejne znaczące postępy, ale akurat Osobliwości bym się w 2018 roku jeszcze nie spodziewał. Możemy natomiast oczekiwać postępów liniowych, dalszego wypierania zawodów, automatyzacji pracy wykwalifikowanej, także np. prawników - technologie już są, czekamy na aplikacje. Sztuczna inteligencja wkroczy też znacznie powszechniej pod strzechy - przez urządzenia takie jak Alexa czy Home Mini, zbierając morze informacji o nas.

Obawiam się słabej kontroli nad technologami o potencjale eliminacji naszego gatunku, czyli właśnie biotech i AI. Już teraz trzeba wprowadzać sensowne regulacje, aby w najbliższej dekadzie nie doprowadzić w najlepszym razie do poważnych kłopotów. System inwigilacji i oceniania obywateli wprowadzany w Chinach budzi też najgorsze obawy o inwigilację, przy której Wielki Brat jest miłym wujaszkiem, choć warto zauważyć, że w USA śledzenie klientów przez duże korporacje jest także powszechne.

Dr Robert Stalmach, szef firmy analitycznej NewsPoint:

Obraz
© Archiwum prywatne

2018 rok to rosnąca personalizacja Content Marketingu, w tym komunikacji w Social Media. Content Marketing to potężna broń, ale nikt nie jest zainteresowany oglądaniem treści, które nie są interesujące. Platformy społecznościowe będą oferować coraz lepsze narzędzia do personalizacji komunikacji. Jeśli chodzi o treści publikowane na blogach i stronach informacyjnych, rosnąć będzie rola aplikacji umożliwiających lepszą analitykę dopasowania treści do potrzeb odbiorców. Marketerzy nie powinni też mylić digital marketingu z PR. W pogoni za szybkimi efektami w postaci obserwujących i lajków nie należy zapominać, że dla opowiedzenia historii marki potrzeba czegoś więcej; spójnych, cross-mediowych, długotrwałych kampanii.

Kolejnym ważnym elemetnem będzie Social Video jako narzędzie zwiększania zaangażowania klienta. W miarę jak zasięgi organiczne na Facebooku spadają, video daje nadzieję na utrzymanie zaangażowania fanów. Zmiany algorytmu Facebooka promują wideo, które zyskuje największe zasięgi i zaangażowanie użytkowników. Instagram Stories i Snapchat również dają markom możliwość publikowania video i natychmiastowej dystrybucji do odbiorców. Wideo mądrze powiązane z innymi formami treści będzie więc kluczowe w komunikacji marek w 2018.

Na koniec zaś warto wspomnieć o chatbotach i zautomatyzowanej komunikacji marek. W świece, w którym wszystko jest "instant", marki muszą znaleźć sposób na rozmowę w tym trybie z użytkownikiem. Natychmiastowość internetu powoduje, że konsumenci oczekują takiej postawy od marek.

Dlatego chatboty np. na Facebook Messenger tak szybko zyskują na popularności w komunikacji marek z odbiorcami. Chatboty dają możliwość szybkiego kontaktu w sposób, który wydaje się osobisty; można dostosować głos swojej marki i wysyłać spersonalizowane treści bezpośrednio do użytkowników. Być może dlatego na Facebookowym Messengerze jest co najmniej 100 000 aktywnych botów miesięcznie i każdego miesiąca wymieniane są dwa miliardy wiadomości między markami i ich odbiorcami. W roku 2018 jeszcze więcej firm będzie testować ten sposób komunikacji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)