Te pszczoły przezwyciężyły rozkład. Przetrwały tak tysiąclecia
Około 2975 lat temu w rejonie Portugalii kaprysy pogody wybiły tysiące młodych pszczół. Takie wydarzenie nie jest niczym niezwykłym, ale tym razem jego ślad zachował się w doskonałym stanie. Uwięzione w kokonach owady zostały praktycznie zmumifikowane.
26.08.2023 | aktual.: 17.01.2024 18:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak informują naukowcy na łamach "Papers in Palaeontology" stanowisko archeologiczne w miejscowości Odemira, na południe od Lizbony dostarczyło sensacyjnego znaleziska. Tysiące pszczół z epoki brązu przetrwało dzięki procesowi fosylizacji. Zmieniły się w skamielinę godną rasowych kręgowców.
Pozostałości starożytnych pszczół
Pszczoły to istotni zapylacze i towarzyszą ludziom na Ziemi od tzw. zawsze. Nie trafiamy jednak na ich bezpośrednie ślady w postaci skamielin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeszkodą dla procesów fosylizacji są ciała pszczół. Są one pozbawione szkieletów i dysponują tylko chitynowym pancerzem, tzw. kutikulą. Za życia zapewnia im ona niezbędną twardość, ale chityna jest związkiem organicznym i po śmierci sprzyja bardzo szybkiemu rozkładowi pszczelego ciała.
Pszczoły uwięzione w kokonach
Tymczasem odkryte w Portugalii starożytne pszczoły zaprzeczyły naturze i skamieniały. Pozostały zapieczętowane w kokonach, a ich stan jest tak tak dobry, że naukowcy byli w stanie określić ich gatunek. Jest to Eucera tzw. pszczoły kornutki, które występują też współcześnie. Należą do samotników, zakładających gniazda pod ziemią.
To jednak nie wszystko. Bezinwazyjne techniki obrazowania wystarczają, żeby zbadać szczegóły anatomiczne uwięzionych w kokonach pszczół, a także wskazać ich etap rozwojowy i płeć. Zachował się nawet zapas pyłku kwiatowego pozostawiany przez pszczelą matkę budującą kokon.
Co "zmumifikowało" pszczoły?
Znana jest też przyczyna ich odporności na rozkład. Okazuje się, że owady "zmumifikowała" ich własna matka. Fosylizacja okazała się skuteczna, ponieważ każdy kokon pieczętujący ciało pszczoły był wyposażony w wodoodporną wyściółkę, zbudowaną z organicznej nici polimerowej.
Wytwarza ją dorosła pszczoła na etapie rozrodu, zapewniając w ten sposób larwie ochronę przed żywiołami. Tym razem zabiegi pszczół się nie powiodły, a ich młode zabiła niska temperatura lub zadusiła powódź. Nie przedłużyły więc gatunku, ale pozostawiły po ślad, niezatarty przez tysiąclecia.
Katarzyna Rutkowska, dziennikarka Wirtualnej Polski