Elektromobilność to nic wielkiego. Te robale jeżdżą na prąd od pokoleń
Caenorhabditis elegans to mikroskopijne robaki, które naukowcy przyłapali na wykorzystywaniu elektryczności. Pozwala im ona przemierzać świat na "pokładzie" zapylaczy takich jak pszczoły, trzmiele i kolibry.
22.06.2023 20:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W naturze robaki gatunku Caenorhabditis elegans potrafią przemierzać duże odległości podróżując na pokładzie owadów zapylających. To może zastanawiać, ponieważ ich ulubione pszczoły i trzmiele są ruchliwe. Robakom powinno być trudno wchodzić z nimi w bezpośredni kontakt. Okazuje się, że mikroskopijne żyjątka po prostu umieją wykorzystywać elektryczność.
Robaki znają się na prądzie
Odkrycie możliwości robaków z gatunku Caenorhabditis elegans było dosyć przypadkowe. Przetrzymywane w szalkach Petriego laboratoryjne osobniki miały bowiem zwyczaj przemieszczać się na pokrywkę. Zafrapowani regularnością tego zachowania pracownicy Uniwersytetu w Hiroszimie, postanowili zamontować robalom monitoring.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pokazał on, że nie wpinają się one po ściankach naczynia, tylko bez wysiłku skaczą z "podłogi" na "sufit". Umieszczone na szklanej elektrodzie udowodniły naukowcom jak są sprytne. Przeskakiwały na drugą elektrodę dopiero po przyłożeniu ładunku elektrycznego, a większe natężenie pola elektrycznego sprawiało, że wykonywały skoki coraz szybciej.
Elektryczny "autostop" dla robaków
To pozwoliło postawić śmiałą hipotezę wyjaśniającą w jaki sposób Caenorhabditis elegans "łapią stopa" w naturze. Ulubione przez nie owady zapylające gromadzą pyłek kwiatowy, wytwarzając pole elektryczne. Caenorhabditis elegans mogą więc "ładować się na nie" właśnie tym wejściem.
Testującący tę teorię naukowcy zaopatrzyli laboratoryjnego trzmiela w pyłek kwiatowy. W ten sposób zaczął on wytwarzać naturalny ładunek elektryczny, którym robaki Caenorhabditis elegans były zainteresowane. Zbliżając się do owada przymierzały się do skoku "stając na ogonach", a następnie wskakiwały na pokrytego pyłkiem owada.
Watch worms use electricity to jump
Co więcej, były też chętne do wykonywania skoków grupowo. W tandemie skok wykonywał tylko jeden robak. Przenosił w ten sposób nawet 80 towarzyszy.
Katarzyna Rutkowska, dziennikarka Wirtualnej Polski