Tam ukrywają go Rosjanie. Zdjęcia odsłoniły tajemnicę o A‑50
01.03.2024 09:48, aktual.: 01.03.2024 10:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dziennikarze Radia Wolna Europa dostrzegli na zdjęciach satelitarnych przekazanych przez Planet Labs kolejny rosyjski samolot A-50, którego możliwości przypominamy. Jak podaje ukraińska agencja Unian, maszyna ma znajdować się na lotnisku Taganrog-Południ w obwodzie donieckim, oddalonym o ok. 130 km od linii frontu.
Znane jest położenie kolejnego rosyjskiego samolotu radarowego dalekiego zasięgu A-50. To maszyna, której armia agresora używa do obserwowania ruchów przeciwnika w powietrzu, na lądzie i na wodzie. Zdjęcia satelitarne udostępnione przez Planet Labs pokazują, że Rosjanie przechowują samolot w mieście Taganrog.
Co ciekawe, A-50 widać na zdjęciu zrealizowanym 29 lutego 2024 r., jednak samolotu nie było na płycie lotniska dzień wcześniej. Może to oznaczać, że maszyna jest w ciągłym użyciu i nieustannie wykonuje obserwację.
Z drugiej zaś strony pojawienie się A-50 w Taganrogu może świadczyć o tym, iż agresor chce ukryć i utrzymać jeden z ostatnich samolotów tego typu w miarę w bezpiecznym miejscu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Straty rosyjskich samolotów obserwacyjnych A-50
Przypomnijmy, że w 2024 r. Rosjanie stracili dwa samoloty wczesnego ostrzegania A-50 Beriew. Pierwszy z nich runął na ziemię 14 stycznia nad Morzem Azowskim, drugi zaś spadł 23 lutego w Kraju Krasnodarskim. Ograniczone zasoby samolotów obserwacyjnych stale kurczą się, a zdaniem Kyryła Budanowa, szefa wywiadu Ukrainy, w czynnej służbie znajduje się sześć samolotów A-50. Każda kolejna strata będzie ciosem w stronę rosyjskiego lotnictwa, bowiem uniemożliwi to prowadzenie całodobowej obserwacji.
Wspomniany A-50 Beriew jest następcą Tupolewa Tu-126 i powstał z myślą o wykrywaniu i śledzeniu wszelkich obiektów pozostających w powietrzu w zasięgu 650 km. Ponadto ten rosyjski samolot z lat 80. ubiegłego wieku może obserwować cele naziemne (wtedy zasięg jest ograniczony do 300 km) oraz morskie. Dzięki temu maszyna może prowadzić misje obserwacyjne i wspierać armię w atakach naziemnych.
Samolot mierzy niemal 50 m długości, a jego skrzydła osiągają 50,5 m rozpiętości. Tak masywna konstrukcja rozpędza się do prędkości 900 km/h i może operować na pułapie ok. 13 km. Zasięg lotu maszyny szacuje się na 7,5 tys. km. Przybliżony koszt produkcji jednego egzemplarza A-50 to ok. 330 mln dolarów.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski