Polacy przyjrzeli się wojnie. Kopiują rozwiązanie z Ukrainy
Podczas manewrów "Dzielny Tygrys" w Polsce, wojskowi i medycy ćwiczą ratowanie życia na współczesnym polu walki, czerpiąc z doświadczeń ukraińskich.
W Polsce, w ramach ćwiczeń "Dzielny Tygrys", żołnierze i medycy uczyli się ratować życie na współczesnym froncie, korzystając z doświadczeń ukraińskich.
Jak podaje RMF24, w manewrach na poligonie drawskim uczestniczy tysiąc żołnierzy oraz dziesiątki lekarzy. Żołnierze koncentrują się na ewakuacji rannych z linii frontu, a medycy, zarówno wojskowi, jak i cywilni, poznają działanie szpitala polowego.
Dlaczego jest problem z recyklingiem plastiku?
Cel i znaczenie ćwiczeń
Głównym celem ćwiczeń, organizowanych przez 12. Brygadę Zmechanizowaną Sił Zbrojnych Polski, jest wprowadzenie cywilnych medyków w specyfikę wojskowej medycyny oraz rzeczywiste procedury medyczne w warunkach bojowych.
- Przygotowaliśmy serię makiet przedstawiających typowe rany bojowe, takie jak rany szarpane i uszkodzenia od artyleryjskich pocisków - poinformował generał brygady Dariusz Czekaj, dowódca 12. Brygady Zmechanizowanej.
Inspiracja doświadczeniami ukraińskimi
Generał Czekaj podkreślił, że te ćwiczenia są oparte na doświadczeniach z Ukrainy. Polski personel wojskowy stara się odtwarzać sytuacje, które najczęściej występują we współczesnych konfliktach.
Jednym z kluczowych elementów szkolenia jest wprowadzenie cywilnych lekarzy, którzy niedawno złożyli przysięgę wojskową i stali się oficjalnie rezerwistami.
To przypomina historię byłego polskiego ochotnika z pseudonimem Bur, który przez dwa lata służył jako medyk wojskowy na Ukrainie, lecz odmówiono mu wstąpienia do polskiej armii.
Źródło: manual://agaafar:1760704679933