SpaceX ma już pierwszego pasażera na lot wokół Księżyca

Elon Musk chce wysłać człowieka na Marsa. Zanim to się stanie, SpaceX celuje nieco bliżej. Już jest wybrany pierwszy pasażer, który zostanie wysłany w podróż dookoła Księżyca.

SpaceX ma już pierwszego pasażera na lot wokół Księżyca
Źródło zdjęć: © SpaceX
Adam Bednarek

14.09.2018 09:02

SpaceX już wcześniej zapowiedziało, że w 2018 roku wyśle ludzi w podróż dookoła Księżyca. I co najważniejsze, nie będą to astronauci NASA ani nawet naukowcy SpaceX, tylko zwykli… turyści. A raczej: kosmiczni turyści.

Na swoim profilu na Twitterze SpaceX ogłosiło, że pierwszy chętny jest już oficjalnie "przyklepany" - podpisano wszelkie niezbędne umowy. Kim jest kosmiczny turysta? Takich informacji nie zdradza się ot tak, z zaskoczenia. Dlatego też SpaceX buduje napięcie i szczęśliwca poznamy dopiero w poniedziałek, 17 września.

Oczywiście od razu pojawiły się głosy, że to Elon Musk. Ekscentryczny miliarder na takie zarzuty odpowiedział krótko: publikując na Twitterze… flagę Japonii.

Komentujący podchwycili ten trop. I typują, że kosmicznym turystą, który podpisał umowę ze SpaceX, jest japoński biznesmen Daisuke Enomoto. Sugerują się nie tylko jego stanem konta, ale przede wszystkim tym, że Enomoto już nieraz próbował kosmicznej turystyki. Bezskutecznie. Dwie próby spaliły na panewce ze względu na lekarskie komisje, które nie dopuściły go do udziału w lotach.

Kosmiczna turystyka: SpaceX, szef Amazona i Richard Branson

Nie tylko SpaceX chce wysyłać ludzi w kosmos. Blue Origin, firma założona przez twórcę Amazona Jeffa Bezosa, już ustaliła cenę pasażerskich lotów. Pierwsi pasażerowie zapłacą 200 - 300 tysięcy dolarów. Sprzedaż biletów rozpocznie się w przyszłym roku, a lot szykowany jest na 2020-2021 roku.

Na rynku kosmicznej turystyki zaczyna się robić tłoczno, bo w grze jest jeszcze Richard Branson. Czyli założyciel Virgin Galactic. Według jego zapewnień, pierwszy lot komercyjny VSS Unity odbędzie się jeszcze w tym roku. Firma sprzedała już ponad 700 biletów w kosmos, każdy z nich kosztował 250 tysięcy dolarów. Co ciekawe, najpierw sam Richard Branson chce przetestować maszynę i polecieć nią w kosmos.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (106)