Sonda OSIRIS-REx zbliża się do asteroiy Bennu. Już dziś nastąpi "spotkanie"

Sonda OSIRIS-REx zbliża się do asteroiy Bennu. Już dziś nastąpi "spotkanie"

Sonda OSIRIS-REx zbliża się do asteroiy Bennu. Już dziś nastąpi "spotkanie"
Źródło zdjęć: © NASA
Arkadiusz Stando
03.12.2018 15:16, aktualizacja: 03.12.2018 16:30

Już dziś, w poniedziałek około godziny 17:45 naszego czasu sonda NASA ma dotrzeć do asteroidy (101955) Bennu. Według niektórych ekspertów, jest ona potencjalnym zagrożeniem dla Ziemi. Istnieje niewielka szansa na zderzenie w 2135 roku.

500-metrowa i ważąca ponad 77 miliardów ton asteroida może uderzyć w Ziemię w 2135 roku. Według naukowców prawdopodobieństwo zderzenia wynosi 1:2700, co jak na kosmiczne warunki jest "pewniakiem". To jednocześnie bardzo dużo i bardzo mało. Tak czy inaczej, nie ma się czym martwić, bo NASA ma plany na każdą ewentualność.

To wprawdzie raczej nie nasz problem, ale warto wiedzieć, czego obawiać będą się przyszłe pokolenia. Według naukowców z Uniwersytetu w Arizonie, lecąca w kierunku Ziemi asteroida Bennu 25 września 2135 roku może dokonać olbrzymich zniszczeń. Potencjalna siła wybuchu wyniosła by około 1450 megaton. Dla porównania, największa zdetonowana przez człowieka bomba, rosyjska Car Bomba, miała zaledwie 50 megaton, a i tak fala uderzeniowa trzykrotnie okrążyła Ziemię.

O godzinie 17:45 3 grudnia NASA będzie transmitować zdarzenie ze swojego studia.

(101955) Bennu nie jest tylko byle jakimś zagrożeniem dla Ziemi. Dla naukowców może stanowić ogromną wartość, jest jednym z obiektów które mimo powstania 4,5 miliarda lat temu zachowały w miarę niezmienny skład. Zebranie i przeanalizowanie próbek tej planetoidy może dać odpowiedzi na wiele pytań dotyczących powstawania Układu Słonecznego. Naukowcy sądzą, że Bennu może pomóc w znalezieniu informacji co do pochodzenie materii organicznej, która spowodowała rozwój życia na Ziemi.

Po dotarciu na miejsce, OSIRIS-REx spędzi kilka tygodni w otoczeniu asteroidy. Będzie zbierać dane o jej masie, topografii oraz składzie. W pierwszym etapie sonda zbada planetę z odległości od 20 kilometrów, do 240 metrów. Najbliżej w ciągu pierwszych tygodni, OSIRIS-REx zbliży się do Bennu podczas sylwestrowej nocy.

Obraz
© NASA

Dopiero dwa lata później OSIRIS-REx zejdzie na tyle blisko do Bennu, aby pobrać próbkę za pomocą robotycznego ramienia. Wcześniejsze badania pomogą naukowcom wybrać odpowiednie miejsce do poboru danych. Statek zabierze na Ziemię zaledwie ok. 50 gram kosmicznej materii, chociaż w rzeczywistości mógłby unieść jej nawet 2 kg.

Jeśli do tego momentu wszystko pójdzie zgodnie z planem, OSIRIS-REx opuści orbitę Bennu wiosną 2021 roku. Wówczas rozpocznie się wielki powrót do domu, który zajmie sondzie aż dwa i pół roku. Oprócz wartości naukowej, dane pozwolą także na oszacowanie potencjalnie najlepszego rozwiązania, w przypadku zagrożenia Ziemi zderzeniem z Bennu. A takich jest już kilka, przede wszystkim broń kinetyczna, lub jądrowa.

Obraz
© Lawrence Livermore National Laboratory

Ogromną kosmiczną skałę można jednak zneutralizować bez potrzeby użycia broni jądrowej. Naukowcy postanowili wysłać statek w kierunku Bennu, który wykorzysta specjalną farbę. Chociaż może brzmieć to jak żart, jest to prawdopodobnie najlepsze rozwiązanie.

Pomalowanie Bennu przez statek kosmiczny wystarczy, aby zneutralizować zagrożenie. Przemalowanie części powierzchni planetoidy doprowadzi do zmian termicznych. Tym samym, może dojść do zmiany trajektorii skały, a ludzkość znowu będzie bezpieczna.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (52)