Scena jak z filmu "Top Gun". Izraelski F-16 podczas polowania na drony
Iran kontratakuje nie tylko pociskami balistycznymi, ale także dronami. Te są zestrzeliwane przez Izrael nie tylko nad własnym terytorium, ale także nad Syrią za pomocą śmigłowców oraz samolotów F-16. Przedstawiamy kulisy takiej akcji.
Drony Shahed są prostymi obiektami do zniszczenia, ale im więcej Izrael zdoła ich wyeliminować z dala od zaprogramowanych celów, tym lepiej. Wygląda na to, że w tym celu wykorzystywane jest połączenie śmigłowców AH-64 Apache oraz samolotów F-16. Te korzystają z działek lub pocisków krótkiego zasięgu, jak widać na poniższym widowiskowym nagraniu idealnie nadającym się do scenariusza filmu "Top Gun".
Warto jednak zaznaczyć, że takie zestrzelenie jest bardzo groźne dla pilota, ponieważ widoczny na nagraniu F-16 mógł wlecieć w chmurę odłamków powstałych po zniszczeniu drona. Mogą one katastrofalnie uszkodzić m.in. silnik samolotu, powodując jego utratę. Takie sytuacje już miały miejsce nad Ukrainą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Izraelskie F-16 vs drony — oto czego mogą używać
Izraelski F-16 widoczny na nagraniu wykorzystał jakiś wariant pocisku krótkiego zasięgu AIM-9 Sidewinder lub Python. Biorąc pod uwagę prostotę celów, najpewniej są to stare modele, które w innym przypadku musiałyby być za parę lat zezłomowane za niemałe pieniądze.
Z tego względu złomowane bojem podczas polowania na proste drony jest idealnym rozwiązaniem pozwalającym na oszczędzenie zapasów nowoczesnego uzbrojenia na trudniejsze cele. Byłby to drugi przypadek strzelania starociami po wykorzystaniu np. pocisków AIM-7 Sparrow przez izraelskie samoloty F-15.
Stare pociski AIM-9 będące w izraelskich magazynach to najpewniej modele L i M produkowane kolejno latach 70. i 80. XX wieku, a Pythony to najpewniej wersje 3 i 4 z lat 80. i 90. XX wieku, ponieważ wykorzystanie najnowszych Python 5 nie byłoby optymalne kosztowo, jeśli "pod ręką" są starocie.
Pociski AIM-9L/M i Python 3/4 są konstrukcjami o zasięgu poniżej 30 kilometrów z głowicą naprowadzającą się na źródło ciepła. Ta jest jednak znacznie starszym rozwiązaniem widzącym tylko punkt ciepła, a nie termiczny kształt celu jak ma to miejsce w nowszych AIM-9X czy Python 5.
Może to też wyjaśniać bliski dystans zestrzelenia, ponieważ starsze rozwiązania mogą mieć trudności w namierzeniu celu pozbawionego silnika odrzutowego generującego mnóstwa ciepła. W takim przypadku pilot samolotu musi podlecieć do obiektu znacznie bliżej, aby pocisk "złapał cel" pokroju drona. Inną opcją w takim przypadku jest też wykorzystanie pokładowego sześciolufowego działka M61A1 kal. 20 mm.