USA trenują z drewnianymi czołgami. Bo tak jest po prostu taniej
Konstrukcje z płyty pilśniowej, drewna konstrukcyjnego i podstawowych materiałów budowlanych posłużyły jako symulowane cele pancerne w trakcie wielkoskalowych ćwiczeń bojowych.
Symulacja zagrożeń pancernych za ułamek kosztów
Drewniane, improwizowane makiety zamontowane na komercyjnych pickupach stanowiły element tzw. opposing force tank simulation set – zestawu tworzącego przeciwnika, którego celem jest możliwie realistyczne odwzorowanie sytuacji taktycznej.
Choć proste, makiety odtwarzają bryłę, rozmiar i sposób poruszania się pojazdów opancerzonych, dając żołnierzom z 25. Dywizji Piechoty warunki zbliżone do starcia z realnymi jednostkami zmechanizowanymi. W trakcie wielu epizodów bojowych zmuszały one żołnierzy do zmiany metod rozpoznania, korekty taktyki i doskonalenia procedur reagowania.
US Army podkreśla, że lekkie, tanie makiety pozwalają ograniczyć zużycie pojazdów bojowych, które wymagają kosztownego serwisu i logistyki. Umożliwiają także zasymulowanie większej, bardziej zróżnicowanej siły przeciwnika. A to podnosi trudność i nieprzewidywalność scenariuszy.
Tanie makiety – globalny standard w wojsku
Choć brzmi to zaskakująco, podobne techniki są powszechnie stosowane przez armie na całym świecie. W Europie czy Azji używa się makiet drewnianych, metalowych, a nawet nadmuchiwanych, aby imitować:
- czołgi,
- artylerię,
- systemy obrony powietrznej,
- wyrzutnie rakiet,
- stanowiska dowodzenia.
Takie rozwiązania pozwalają przeprowadzać masowe ćwiczenia bez konieczności użycia drogich, aktywnych platform.
Od Niemiec po Ukrainę. Drewniane czołgi w praktyce
W Europie US Army wykorzystuje podobne narzędzia m.in. w niemieckim ośrodku szkoleniowym Grafenwoehr, gdzie żołnierze z USA i Ukrainy stworzyli prostą makietę czołgu z desek, płyty OSB i drewnianej „lufy”. Obiekt służy jako pełnowymiarowy cel dla operatorów dronów i zespołów rozpoznawczych.
Ukraina poszła o krok dalej – tam drewniane oraz nadmuchiwane makiety czołgów, haubic, systemów HIMARS czy wyrzutni przeciwlotniczych są wykorzystywane realnie na froncie, aby zmylić rosyjskie drony i skłonić wroga do marnowania amunicji. Według ukraińskich danych część rosyjskich uderzeń faktycznie trafiała w atrapy.
Sprawdzona metoda od ponad wieku
US Army przypomina, że drewniane atrapy były wykorzystywane do szkolenia wojsk pancernych i piechoty już ponad 100 lat temu. Pomimo prostoty pozostają zaskakująco skuteczne, pomagając przygotować żołnierzy na wyzwania współczesnego pola walki – szczególnie w erze dronów, sensorów i szybkich zmian taktycznych.
Artykuł: USA trenują z… drewnianymi czołgami! Bo jest po prostu taniej - pochodzi z serwisu PortalTechnologiczny.pl.