Pierwszy seryjny Leopard 2A8 pokazany. Stanowi przyszłość Europy

Koncern KNDS Deutschland po raz pierwszy przedstawił najnowszy czołg Leopard 2A8 podczas oficjalnej prezentacji ("Rollout"). Jest to pierwszy czołg dla Bundeswehry, który powstał całkowicie od podstaw od 1992 roku co stanowi nową erę w przypadku niemieckiego przemysłu pancernego.

Bundeswehra zamówiła w sumie 123 egzemplarze nowych Leopardów 2A8, które mają trafić do niemieckich wojsk pancernych w latach 2027–2030. Podczas wydarzenia minister obrony Boris Pistorius ogłosił również plany zakupu kolejnych 75 czołgów w przyszłym roku. Jako pierwsza niemiecka brygada, najnowocześniejszy wariant czołgu ma otrzymać stacjonująca na Litwie 45. Brygada Pancerna.

Leopard 2 A8 to najnowsze rozwinięcie czołgu wprowadzonego w 15 europejskich państwach. Poza Bundeswehrą (123), na zakup czołgów z niemieckiego kontraktu zdecydowały się także Litwa (44), Czechy (44) i Holandia (46). Łącznie zawarte dotychczas umowy obejmują 257 egzemplarzy Leoparda 2A8.

Czołg Leopard 2A8 jest dostosowaniem udanej europejskiej maszyny do warunków obecnego pola bitwy, co spowodowało też niestety wzrost masy do około 70 ton. Kluczową zmianą jest wyposażenie w system obrony aktywnej Trophy, który skutecznie neutralizuje zagrożenia takie jak pociski przeciwpancerne i drony atakujące słabsze boki lub tył czołgu.

Jest on dziełem firmy Rafael Advanced Defense Systems poza izraelskimi Merkawami stosowany również w amerykańskich czołgach M1A2 SEP V2/3 Abrams wykorzystuje radary umieszczone na wieży czołgu do wykrywania nadlatujących zagrożeń. Te są z kolei eliminowane kontrpociski z głowicą formowaną wybuchowo wyrzucane przez wyrzutnie mieszczące po trzy sztuki.

Drugą istotną zmianą w Leopardzie 2A8 jest dodanie dodatkowy agregat prądotwórczy o mocy przynajmniej 20 kW. Ten umożliwia zasilanie całej elektroniki czołgu przy wyłączonym silniku głównym, co znacząco niweluje sygnaturę termiczną podczas postoju.

Ponadto nowy Leopard 2A8 poza ulepszeniem pancerza szczególnie boków oraz stropu został też wyposażony w pełni cyfrowy system kierowania ogniem i systemy obserwacyjne i celownicze dla dowódcy oraz działonowego zapewniające możliwość działania w trybie hunter-killer czy killer-killer. Systemy te zapewniają panoramiczną widoczność dzięki połączeniu sensorów optycznych i termowizyjnych i oferują bardzo dobrą świadomość sytuacyjną.

Niezmienione zostało za to uzbrojenie składające się dalej z armaty Rheinmetall 120 mm/L55A1 wciąż dysponującej wystarczającą siłą, aby przebić każdy rosyjski czołg. Armata dypsonuje także możliwością strzelania amunicją programowalną zapewniającą podwyższoną skuteczność wobec żołnierzy piechoty ukrytych w budynkach czy okopach.