Niezwykły samolot na straży polskiego nieba. W tej części świata to rzadki gość
W sierpniu przyleci do Polski rzadki samolot wczesnego ostrzegania i dowodzenia. Co jeszcze ciekawsze, będzie on należał do sił powietrznych państwa z drugiego końca świata – Australii. To operacja prowadzona przy współpracy z NATO, mająca zwiększyć bezpieczeństwo wschodniej granicy Polski.
Dyslokacja samolotu Boeing E-7A Wedgetail do Polski jest elementem pogłębiającej się współpracy NATO i Australii. Jest to również kolejny wyraz wsparcia Australii dla Ukrainy broniącej się przed nielegalną agresją rosyjską. Decyzja o wysłaniu samolotu do Polski została podjęta na niedawnym szczycie NATO w Hadze, w którym uczestniczył również australijski wicepremier Richard Marles.
Będzie patrolował strefę nad polskim lotniskiem
Samolot oczywiście nie będzie brał bezpośredniego udziału w walce na Ukrainie. Jego zadaniem będzie dozorowanie przestrzeni powietrznej szczególnie w rejonie południowo-wschodniej Polski, tam gdzie znajduje się lotnisko Rzeszów-Jasionka będące głównym hubem zaopatrzeniowym dla dostaw zachodniego uzbrojenia i pomocy humanitarnej, które następnie drogami lądowymi są transportowane na Ukrainę.
E-7A przyleci do Polski w sierpniu, ale dokładna data nie została ujawniona, podobnie jak baza, z której będzie operował. Maszyna należy do 2. Eskadry Królewskich Australijskich Sił Powietrznych z bazy Williamtown. Wraz z samolotem do naszego kraju przybędzie kontyngent około 100 australijskich żołnierzy do zabezpieczenia działania samolotu. Maszyna będzie operowała nad Polską do listopada.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Będzie to już druga dyslokacja samolotu tego typu do Europy w ramach wsparcia działań NATO w związku z wojną na Ukrainie. Poprzednim razem E-7A operował w Europie od października 2023 r. do kwietnia 2024 r. Wtedy samolot stacjonował w bazie Ramstein na terytorium Niemic, ale jego głównym zadaniem było wykrywanie zagrożeń dla szlaków zaopatrzeniowych wiodących z zachodu na Ukrainę. Łączny czas patrolowania w czasie poprzedniej dyslokacji sięgnął 250 godzin, a pojedynczy lot trwał średnio pięć godzin. Po zakończeniu realizacji tej misji, samolot odwiedził również Wielką Brytanię, która jest w trakcie pozyskiwania własnych samolotów tego typu.
E-7A Wedgetail
E-7A Wedgetail to platforma powietrzna systemu wczesnego ostrzegania i dowodzenia (AEW&C), oparta na zmodyfikowanym kadłubie samolotu Boeing 737-700. Napęd zapewniają dwa silniki turbowentylatorowe CFM International CFM56 o ciągu jednostkowym 106,8 kN. E-7A osiąga prędkość przelotową 760 km/h, maksymalny pułap operacyjny 12 500 m oraz zasięg 7 000 km. Czas trwania misji wynosi do 10 godzin, z możliwością jego wydłużenia poprzez tankowanie w locie.
Głównym komponentem systemu jest radar MESA (Multi-role Electronically Scanned Array) firmy Northrop Grumman, z aktywnym elektronicznym skanowaniem fazowym (AESA). Antena radaru umieszczona jest w strukturze grzbietowej zwanej "top hat", zoptymalizowanej pod kątem redukcji oporu aerodynamicznego. Radar umożliwia jednoczesne wykrywanie i śledzenie celów powietrznych, nawodnych i naziemnych. W zależności od trybu pracy i charakterystyki celu, zasięg detekcji wynosi do 600 km, przy jednoczesnym śledzeniu do 3 tys. obiektów.
System radarowy posiada również tryb pasywny, umożliwiający detekcję emisji elektromagnetycznych przeciwnika. W tym trybie możliwe jest wykrywanie źródeł sygnału z odległości do 850 km. E-7A jest wyposażony w zintegrowane systemy łączności, w tym komunikację satelitarną oraz interoperacyjne łącza danych: Link 4A, Link 11, Link 16 i JTIDS. Informacje operacyjne są prezentowane na dziesięciu konsolach operatorskich, umożliwiających identyfikację celów, zarządzanie przestrzenią powietrzną oraz kierowanie działaniami jednostek bojowych.
Polskie niebo jest regularnie monitorowane przez NATO-wskie samoloty wczesnego ostrzegania. Należące do sojuszu E-3 Sentry, popularnie nazywane AWACS, pojawiają się nad Polską w momentach szczególnego wzrostu napięcia w sytuacji międzynarodowej, jak również w ramach misji rutynowych.
Ponadto od niedawna Polska dysponuje własnymi samolotami wczesnego ostrzegania. Są to dwa samoloty Saab 340 odkupione od Szwedzkich sił powietrznych. W porównaniu z E-3 i E-7 są znacznie mniejsze i mają mniejsze możliwości, ale i tak znacząco zwiększyły świadomość sytuacyjną Sił Powietrznych RP. Są to pierwsze w historii polskiego lotnictwa wojskowego samoloty o takich zdolnościach. Pierwsza maszyna została przekazana Polsce w marcu, a druga w czerwcu zeszłego roku.
Twórz treści i zarabiaj na ich publikacji. Dołącz do WP Kreatora