Myśliwce 4. generacji. Nie są bez szans
Na początku miesiąca Francuskie Centrum Relacji Międzynarodowych (Institut français des relations internationales/IFRI) opublikował raport, w którym napisano między innymi, że zestaw sensorów, którymi dysponują mysliwce Rafale jest niewystarczający do walki z trudnowykrywalnymi mysliwcami piątej generacji. Raport odbił się szerokim echem, niejako potwierdzając, że jedynym godnym uwagi myśliwcem dostepnym na rynku jest F-35 Lightning II. Tymczasem istnieją również opracowania, i to stworzone przez Amerykanów, zawierające przeciwne wnioski.
Takim opracowaniem jest doroczny raport amerykańskiego Urzędu do Spraw Testów Operacyjnych i Ewaluacji (Office of the Director, Operational Test & Evaluation, DOT&E) odpowiedzialnego za testowanie nowych typów amerykańskiego uzbrojenia. Szczególnie interesujące są rozdziały dotyczące myśliwca F-15EX Eagle II i jego systemu walki elektronicznej EPAWSS. Myśliwiec tego typu można uznać za porównywalny z francuskim Rafale’em pod względem planowanych zadań, konstrukcji i wyposażenia. W najnowszych wariantach oba są zaliczane do generacji 4++, co w uproszczeniu można określić jako myśliwiec piątej generacji, ale pozbawiony cech stealth. Poza tym dysponują one niemal wszystkimi udogodnieniami najnowszych myśliwców, a pod względem osiągów kinematycznych nieraz je przewyższają.
F-15EX jest napędzany dwoma silnikami General Electric F110-129. Jest wyposażony w radar AESA AN/APG-82 V1 oraz wprowadzony niedawno do produkcji system walki elektronicznej AN/ALQ-250 Eagle Passive Active Warning Survivability System (EPAWSS). Co więcej oba systemy ze sobą współdziałają dokonując fuzji danych oferując pilotowi znakomitą świadomość pola walki. Do tego samolot dysponuje udźwigiem 13 ton – dwukrotnie większym od F-35A wykonującego misje w trybie stealth, a więc bez podwieszeń zewnętrznych. Do walki powietrznej F-15EX może przenosić maksymalnie do 12 pocisków powietrze–powietrze AIM-120 AMRAAM i AIM-9X Sidewinder w różnych proporcjach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeśli chodzi o inne osiągi to F-15EX może się rozpędzić do prędkości Mach 2,5 (F-35A: Mach 1,6), osiąga pułap 18000 m (F-35A: 15000 m) i ma prędkość wznoszenia 15000 m/min. (F-35A: 9000 m/min.).
Mimo tego F-15EX jest przez wielu, nawet w samych amerykańskich siłach powietrznych, uważany za samolot zbędny, nieprzydatny w przewidywanych przyszłych warunkach pola walki. Brak charakterystyk stealth ma być wadą tak dużą, że pozostałe zalety nie będą mogły jej zrekompensować. Myśliwiec został opracowany i zamówiony właściwie pod przymusem, z powodu kończących się resursów starszych F-15C. Dowództwo USAF chciało zamówić jedynie minimalną liczbę F-15EX, a pieniądze preferowano przeznaczyć na kolejne F-35 i rozwój myśliwca nowej generacji NGAD. Siły powietrzne chciały zamówić 79 F-15EX, ale politycy zarządzili zamówienie 98 maszyn. Obecnie podejście do tego myśliwca się zmienia, głównie z powodu niepewności otaczającej program NGAD, który ma być zbyt drogi nawet dla Amerykanów.
We wspomnianym dorocznym raporcie z testów nowego amerykańskiego uzbrojenia zapisano, że w trakcie przeprowadzonych w połowie 2024 r. testów F-15EX zaprezentował efektywność operacyjną we wszystkich testowych scenariuszach, w tym w ofensywnych i defensywnych walkach przeciwko symulowanym myśliwcom piątej generacji przeciwnika. Dalej napisano, że F-15EX, dzięki systemom pokładowym lub przenoszonym w zasobnikach, był w stanie wykryć i śledzić wszystkie cele na dystansie dającym mu przewagę użycia uzbrojenia i pozwalającym na zachowanie wysokiej przeżywalności. Także w przypadku testów systemu EPAWSS zapisano, że w roli przeciwników były wykorzystywane różne typy myśliwców czwartej i piątej generacji wykorzystywane przez US Air Force i US Navy.
Wnioski zawarte w amerykańskim raporcie mogą być zaskakujące. Teoretycznie samoloty stealth powinny móc wypracować pozycję do strzału znacznie wcześniej niż same zostałyby wykryte przez radar samolotu o klasycznej konstrukcji. Jednak takie założenie jest uproszczone. W momencie włączenia radaru w samolocie stealth, taki radar jest wykrywany z odległości znacznie większej niż sam jest w stanie wykryć jakieś cele. Dlatego F-15EX wyposażony w nowoczesne systemy wykrywania i walki elektronicznej jest w stanie wykryć obecność myśliwca stealth z pracującym radarem z bardzo dużej odległości. Co więcej, porównując charakterystykę pracy radaru z bazą danych systemu samoobrony, komputer w F-15EX jest w stanie określić jaki typ myśliwca go namierza.
Chociaż pasywne wykrywanie pozwala zorientować się, że przeciwnik jest w pobliżu, a nawet w określić azymut, to do wypracowania danych do odpalenia własnych pocisków potrzeba jeszcze wyznaczyć wysokość lotu, prędkość i kierunek poruszania się samolotu stealth. Dotychczasowe systemy walki elektronicznej nie miały takich możliwości. Skąd więc tak dobra opinia na temat zdolności F-15EX w starciu z samolotami piątej generacji? Są dwie hipotezy.
EPAWSS może mieć tak silną moc zagłuszania, że jest w stanie skutecznie zagłuszać wrogi radar aż do momentu, gdy przeciwnik wejdzie w pole wykrywania radaru F-15EX lub termonamiernika IRST. Drugą opcją jest niespotykana wcześniej w systemach tego typu zdolność do określenia przez EPAWSS nie tylko azymutu, ale również pozostałych danych niezbędnych do wstępnego naprowadzenia pocisku powietrze–powietrze na cel, którego jeszcze nie widać na ekranie radaru F-15EX.
Chociaż nie znamy dokładnej metodyki badań F-15EX, konkluzje zaprezentowane w raporcie DOT&E jednoznacznie wskazują, że samoloty czwartej generacji nie muszą być tak bezbronne wobec maszyn stealth jak się do tej pory uważało. Postępy w technologii pasywnego wykrywania i walki elektronicznej mogą w znacznym stopniu zmniejszyć różnicę w zdolnościach bojowych pomiędzy obiema generacjami myśliwców.
Autor: Marcin Wołoszyk