Guarani: Nowa wersja, argentyńskie zamówienie i niemieckie weto

Serwis InfoDefensa poinformował, że 14 lutego odbyło się spotkanie, podczas którego omawiano możliwość stworzenia następcy transportera opancerzonego w układzie 6 × 6 VBTP‑MR (Viatura Blindada Transporte de Pessoal – Média de Rodas) Guarani. Spotkanie zorganizowano w celu omówienia kwestii technicznych i administracyjnych, które są niezbędne dla wszczęcia prac koncepcyjnych. Projekt nazwano roboczo Guarani 2.0.

Brazylia chce pozyskać nowe transportery
Brazylia chce pozyskać nowe transportery
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Ministério da Defesa

15.03.2023 11:18

W spotkaniu w zakładach firmy w Sete Lagoas w stanie Minas Gerais wzięły udział komisja inżynierów z brazylijskiego Dyrektoriatu do spraw Produkcji Wojsk Lądowych pod przewodnictwem generała dywizji Talesa Villeli i przedstawiciele Iveco Defence Vehicles. Żadna ze stron nie ujawniła zakresu zakładanych zmian ani nie wskazała, na czym polegać będą ulepszenia.

W pracach wykorzystane będą informacje zebrane w toku produkcji, konserwacji i napraw pojazdów pierwszej generacji oraz ich służby w brazylijskich wojskach lądowych. Do tej pory z linii montażowej zjechało ponad 600 transporterów tego typu. Najprostsze zmiany wprowadzane są jeszcze w czasie produkcji kolejnych partii. Nowo opracowane ulepszenia będą oferowane nie tylko na użytek rodzimych wojsk, ale też na eksport.

Mimo skąpości ujawnionych informacji opracowanie Guarani drugiej generacji – bo tak chyba można będzie nazywać przyszłe wozy – ma znaczenie przełomowe. Brazylijskich inżynierów czeka teraz nie lada wyzwanie, gdyż część komponentów pochodzi z niemieckich przedsiębiorstw, a Brazylia chce się uniezależnić od zgody naszego zachodniego sąsiada na eksport pojazdów. Ministerstwo obrony chce uniknąć motywowanego politycznie sprzeciwu, gdy będzie rozszerzać działalność za granicę. Na zakup zdecydowały się dotąd Ghana i Argentyna, a zainteresowana jest Malezja. W przeszłości na brazylijskie transportery uwagę zwracały też paragwajskie wojska lądowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Największym użytkownikiem są i z pewnością pozostaną brazylijskie wojska lądowe. Guarani wprowadzono do służby w celu zastąpienia przestarzałych pojazdów opancerzonych EE-9 Cascavel i EE-11 Urutu, wykorzystywanych od lat siedemdziesiątych. Według dalekosiężnych planów Exército Brasileiro do 2030 r. odbierze 2044 pojazdy.

Rodzina tych pojazdów cały czas się rozrasta. We wrześniu 2021 r. rozpoczęto testy dwóch prototypów wersji inżynieryjnej. Kadłub pojazdu został zabudowany specjalistycznym sprzętem przez inżynierów Pearson Engineering. Sterowanie ramieniem manipulatora, lemieszem do prac polowo-inżynieryjnych oraz pługiem służącym do usuwania przeszkód i czyszczenia drogi dla innych pododdziałów odbywa się za pomocą wspólnego interfejsu i modułu sterującego. Obecnie Brazylia chwali się, że technicznie dostępnych jest jedenaście wersji tego pojazdu.

Chrzest bojowy pojazdy przeszły w lutym 2018 r. Wówczas prezydent Michel Temer zatwierdził federalną interwencję w rozdzieranym wojną karteli narkotykowych stanie Rio de Janeiro. Prowadzący operację generał Walter Souza Braga Netto zyskał autonomię w organizowaniu skoordynowanych działań sił policyjnych i wojsk lądowych. Guarani zadebiutował w działaniach o niskiej intensywności, uczestnicząc w operacjach wymuszenia porządku publicznego – transportując żołnierzy do działań w fawelach i eskortując konwoje samochodów terenowych Agrale Marruá AM.

Argentyńskie zamówienie

Niemniej Guarani znalazły uznanie nie tylko w Brazylii. 23 stycznia rząd w Buenos Aires oficjalnie poinformował o podpisaniu miesiąc wcześniej listu intencyjnego w sprawie zakupu 156 pojazdów. Porozumienie zawarli w Buenos Aires argentyński minister obrony Jorge Taiana i minister spraw zagranicznych Brazylii Mauro Vieira podczas oficjalnej wizyty prezydenta Brazylii Luiza Inácia Luli da Silvy. Wstępna umowa rozpoczyna bezpośrednie negocjacje, które mają się zakończyć w pierwszej połowie 2023 r.

Przy tej samej okazji podpisano także inne umowy, w tym jedną, w której rząd Brazylii udzieli gwarancji finansowych i kredytów na eksport towarów produkcji brazylijskiej – także sprzętu wojskowego – do Argentyny. Może być to kluczem do potencjalnej sprzedaży Guarani i zaradzi problemom finansowym Argentyny przy próbie importu sprzętu wojskowego. Zwykle w takich sytuacjach na przeszkodzie staje zdolność do uzyskania kredytu.

Argentyńskie wojska lądowe są zainteresowane pozyskaniem 120 transporterów opancerzonych Guarani VCBR-TP z wieżą SARC REMAX 4, 27 bojowych wozów piechoty Guarani VCBR-CI z wieżą SARC UT30BR2 z armatą 30-milimetrową i 9 wozów dowodzenia Guarani VCBR-PC. Oba zdalnie sterowane systemy wieżowe opracowało i wyprodukowało w Brazylii przedsiębiorstwo Ares, spółkę zależną izraelskiego Elbitu.

Iveco do Brasil produkuje Guarani w Sete Lagoas w stanie Minas Gerais w południowo-wschodniej Brazylii. Otwarta w 2013 r. fabryka dostarczyła ponad 600 pojazdów. Zakład w Sete Lagoas mógłby w zasadzie montować pojazdy dla Ejército Argentino, ale możliwe jest również, że Argentyna otworzy własną linię montażową, aby przyspieszyć produkcję i dostawę. Linia potencjalnie mogłaby powstać w zakładach Iveco w Córdobie w środkowej Argentynie. Tam też firma produkuje silnik wysokoprężny Cursor 10ENT-C.

Guarani demonstrujący zdolność forsowania przeszkód wodnych
Guarani demonstrujący zdolność forsowania przeszkód wodnych© Licencjodawca | Exército Brasileiro

W pojawiających się komunikatach nie podano nawet szacunkowej ceny. Jak podaje Defense News, Emilio Meneses, niezależny analityk z Santiago, szacuje wartość na co najmniej 180 milionów dolarów. Na oficjalne informacje będzie trzeba jednak poczekać. Mimo że Ameryka Południowa w kwestii stałości decyzji niejednokrotnie zaskakiwała, wydaje się, że w tym przypadku grudniowe porozumienie kończy spekulacje na temat przyszłego transportera opancerzonego Ejército Argentino.

Buenos Aires od kilku lat było zainteresowane pozyskaniem transporterów Guarani. Wóz z 5. pułku kawalerii zmechanizowanej brazylijskich wojsk lądowych testowano w połowie 2021 r. Argentyna rozważała też zakup 200 chińskich transporterów opancerzonych VN-1 (w tym 60 uzbrojonych w działko kalibru 30 milimetrów), w grę wchodziła również sprzedaż Argentynie dwudziestu siedmiu M1126 Strykerów i z wukaemami M2HB Browning w wersji Flex. Ostatecznie wygrał Guarani, który nie został uznany za najlepszy pod względem bojowym, ale Argentyńczyków przekonała możliwość ścisłej współpracy przemysłowej z sąsiadem.

Niemieckie weto

Ciekawe informacje dotyczące transporterów Guarani napłynęły wczoraj z Niemiec. Według nieoficjalnych informacji Federalny Urząd ds. Gospodarki i Kontroli Eksportu (Bundesamt für Wirtschaft und Ausfuhrkontrolle, BAFA) zablokował sprzedaż dwudziestu ośmiu transporterów opancerzonych dla filipińskich wojsk lądowych. Niemcy mogli z takich uprawnień skorzystać, gdyż do konstrukcji Guarani wykorzystano części proweniencji niemieckiej.

Weto Berlina jest postrzegane jako rewanż za brazylijską odmowę dostarczenia Ukrainie amunicji kalibru 35 milimetrów dla samobieżnych systemów przeciwlotniczych Gepard, którymi Niemcy wsparli walczących Ukraińców. Brazylia nie chciała też się rozstać z amunicją kalibru 105 milimetrów, co motywowano chęcią utrzymania krajowych zapasów dla Leopardów 1A1 i 1A5BR. Te drugie podlegają modernizacji i pozostaną w służbie zapewne do czasu pozyskania nowych czołgów. Unowocześnieniu podlegać będzie nieco ponad sto pojazdów, a na początku stycznia podjęto kluczową decyzję o pozostawieniu armaty o dotychczasowym kalibrze, rezygnując z wymiany wieży i montażu działa głównego kalibru 120 milimetrów.

Brazylijski serwis Tecnodefensa stwierdził, że filipińskie zamówienie może docelowo obejmować aż 114 pojazdów w różnych wersjach. Wyposażone są w załogową wieżę z ciężkim karabinem maszynowym kalibru 12,7 milimetrów i automatycznym granatnikiem kalibru 40 milimetrów oraz w cyfrowe systemy łączności E-LynX i systemy zarządzania walką Torch-X Elbitu. Do tej pory wyprodukowano jedynie pięć wozów, które nadal znajdują się w zakładach producenta, ale oficjalnie zostały dostarczone, co znaczy, że podpisano dokumenty, ale faktycznie sprzęt nadal jest nieprzekazany.

Andrzej Pawłowski, dziennikarz konflikty.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)