Czołg lekki i inne wersje hiszpańskiego ASCOD-a
Podczas trzeciej edycji Międzynarodowych Targów Przemysłu Obronnego FEINDEF 2021 (Feria Internacional de la Defensa y la Seguridad), które odbyły się w dniach 17-19 maja w Centrum Wystawienniczym Juan Carlos I w Madrycie, hiszpańskie przedsiębiorstwo General Dynamics European Land Systems – Santa Bárbara Sistemas zaprezentowała dwie odmiany pojazdu opancerzonego ASCOD 2 (Austrian Spanish Cooperation Development), który w ostatnim czasie przeżywa swojego rodzaju renesans.
24.05.2023 15:21
Propozycja z Hiszpanii – po Amerykanach w programie Mobile Protected Firepower i Filipińczykach, którzy zdecydowali się na czołg Sabra – jest kolejnym przejawem wykorzystania tego podwozia. Czołg LT105 (LT jest akronimem od słów light tank, czołg lekki) – bo o nim mowa – zaprezentowano po raz pierwszy, podobnie jak kolejne wcielenie ASCOD-a – wóz ewakuacji technicznej ASCOD ARV (Armored Recovery Vehicle).
– Innowacyjność i elastyczność koncepcji wspólnej uniwersalnej platformy, którą jest rodzina pojazdów ASCOD/Pizzaro, sprzyja ciągłej ewolucji i integracji zaawansowanych i przełomowych technologii oraz szybkiemu i elastycznemu dostosowywaniu się do wymagań każdego klienta – powiedział Juan Escriña, dyrektor zarządzający GDELS-SBS i wiceprezes ds. pojazdów gąsienicowych i artylerii w GDELS. – Dwa nowe warianty opracowano w rekordowym czasie, wykorzystując wcześniejsze doświadczenia i zaangażowanie GDELS-SBS w ciągłe innowacje wzmacniające pozycję Hiszpanii jako punktu odniesienia dla tego typu gąsienicowych pojazdów bojowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
LT105
Czołg lekki LT105 powstał poprzez integrację nowego załogowego systemu wieżowego z armatą gładkolufową kalibru 105 milimetrów z lufą o długości 52 kalibrów i współosiowym karabinem maszynowym kalibru 7,62 milimetra. W tym miejscu może się znaleźć MG3 zasilany amunicją 7.62 × 51mm NATO lub FN MAG na amunicję 7.62 × 51mm NATO. Producent zakłada potencjalną integrację wieży z przeciwpancernymi pociskami kierowanymi. Uzbrojenie główne ma gwarantować rażenie celów w odległości 3600 metrów i szybkostrzelność 6 strzałów na minutę. Po obu bokach wieży umieszczono gniazda wyrzutni granatów dymnych kalibru 76 milimetrów. Załoga dysponuje zapasem 36 sztuk amunicji 105x617R mm do armaty, w tym 12 pierwszego rzutu w magazynie automatu ładowania (tylna część niszy wieży), a 24 w kadłubie.
Za integrację wieży z kadłubem odpowiada izraelska spółka Elbit Systems Land, która zapewnia, że powstały w ten sposób pojazd będzie łączył dużą siłę ognia z mobilnością. Opcjonalnie można zastosować wieżę bezzałogową izraelskiej firmy, przenosząc załogę w całości do kadłuba, a tym samym zwiększając jej bezpieczeństwo. LT105 napędzany jest power-packiem składającym się z silnika wysokoprężnego MTU 8V 199 TE20 zespolonego z przekładnią Renk HSWL 106C.
GDELS-SBS zapewnia, że pojazd spełnia najwyższe międzynarodowe standardy w zakresie ochrony załogi i zachowuje odpowiednią mobilność ASCOD-a 2. Masa bojowa LT105 ma wahać się od 30 do 35 ton. Wieżę można opancerzyć do poziomu 4 według NATO-wskiej normy STANAG 4569A. Pojazd wyposażono ponadto w najnowszą wersję aktywnego systemu ochrony pojazdu Trophy typu hard kill. Koncepcja czołgu lekkiego LT105 ma łączyć w sobie zalety czołgu podstawowego i zasadniczego zmniejszenia całkowitej masy bojowej z ponad 50-60 ton, aby zarówno ułatwić poruszanie się w trudnych warunkach terenowych (zwiększenie mobilności), jak i transportowanie po drogach oraz torach, ale też drogą powietrzną lub morską.
Według hiszpańskojęzycznej prasy już jakiś czas temu czołgi chciał kupić Kijów, ale było to niemożliwe. Ukraina nalegała na rozpoczęcie produkcji i dostaw natychmiastowo, ale nie mogło to dojść do skutku z powodu niedojrzałości wozu. Nie ma obecnie żadnych pewnych informacji, czy Ukraina wznowiła zainteresowanie LT105. Cała sprawa może być efektem nieporozumienia, gdyż z pewnością informacje przedstawione wyżej mają związek z tymi, które pojawiły się na początku września ubiegłego roku. Wówczas wiadomość – dotyczącą raczej Leopardów 2A4 – ogłosiła hiszpańska minister obrony, Margarita Robles. Tamtejsze media zasugerowały jednak, że chodzi o nowe czołgi, w całości wyprodukowane w Hiszpanii i jako jedyną opcję wskazywano LT105. Na ówczesny czas rozpoczęcie produkcji, a tym bardziej rozpoczęcie dostaw było niemożliwe bez przejścia testów.
ASCOD VAC i inne wcielenia
Ponad 1000 pojazdów ASCOD (nazwa komercyjna) służy w siłach zbrojnych czterech państw: Hiszpanii (Pizzaro), Austrii (Ulan), Wielkiej Brytanii (jedynie częściowo za sprawą Ajaksa, choć w tym przypadku nie uporano się z wszystkimi problemami trapiącymi pojazd) i Filipin (Sabra). Hiszpański przemysł obronny stara się iść z duchem czasu i stawia przede wszystkim na robotyzację i autonomiczność tych pojazdów w ramach programu Fuerza. W pewnej części bazą dla takich pojazdów stał się właśnie Pizzaro. Podczas poprzedniej edycji FEINDEF w 2021 roku pojawił się demonstrator technologii opcjonalnie załogowego transportera opancerzonego ASCOD 2. Jako uzbrojenie główne pozostawiono armatę automatyczną MK30-2 kalibru 30 milimetrów i współosiowy karabin maszynowy kalibru 7,62 milimetra. Pojazd przystosowano do współpracy z bezzałogowymi statkami powietrznymi lub autonomicznymi pojazdami lądowymi do zwiadu i rozpoznania.
Hiszpanie bardzo prężnie eksperymentują z pojazdami rodziny Pizzaro, koncentrując się na tworzeniu pojazdów opcjonalnie załogowych z możliwością obsadzenia przez załogę, ale stawiając głównie na zdalne sterowanie. Dzięki robotyzacji wojsk lądowych ma dojść do obniżenia poziomu zagrożenia dla hiszpańskich żołnierzy bezpośrednio w strefie działań zbrojnych, szczególnie podczas walki w terenie zurbanizowanym.
O bezpieczeństwo żołnierzy podczas przemieszczania się w konwojach ma dbać wóz saperski Castor konwertowany do roli bezzałogowego pojazdu inżynieryjnego na bazie Pizzaro. Podstawowym jego celem będzie realizacja prac saperskich w trybie zdalnego sterowania i dzięki temu bezpieczne czyszczenie drogi dla przemieszczających się pododdziałów. Na początku zasygnalizowałem, że na FEINDEF 23 zaprezentowano również wóz zabezpieczenia technicznego ARV (Armored Recovery Vehicle). Wyposażony jest w dźwig i system stabilizacji, które pozwalają udźwignąć do 20 ton. Wyposażony został również w wyciągarkę i spychacz.
Jednak największym zainteresowaniem cieszył się Vehículo de Apoyo a Cadena, gąsienicowy pojazd wsparcia, to ulepszona wersja platformy ASCOD. Jest on odpowiedzią konsorcjum TESS – utworzone głównie w celu wyprodukowania i wprowadzenia do służby kołowego transportera opancerzonego Vehículo de Combate a Ruedas (VCR) Dragón – na zapytanie o informację na temat możliwości opracowania potencjalnego następcy leciwych wozów M113A2 TOA.
Modernizacja ma na celu zwiększenie mobilności, ochrony i ładowności. Wskutek zmian maksymalna masa bojowa przekroczy 42 tony. Wiemy, że w pojeździe zastosowano nową przekładnię ACT 850 opracowaną przez firmę SAPA Placencia dla pojazdów o masie do 45 ton, ale podczas FEINDEF ujawniono niewiele szczegółów technicznych. Dla wozu ma być dostępny opcjonalnie hybrydowy układ napędowy. To samo dotyczy gumowych gąsienic, o których dostawy ma zadbać spółka Soucy z Kanady (zamontowano je na demonstratorze technologii podczas targów). Pojazd wyposażono również w nowy typ zawieszenia. Seryjne egzemplarze otrzymają architekturę elektroniczną zgodną ze standardem NATO Generic Vehicle Architecture (norma STANAG 4754), co pozwoli na łatwą integrację nowych podsystemów i jednocześnie ułatwi modernizację w przyszłości.
Vehículo de Apoyo a Cadena będzie rozwijany w wielu konfiguracjach, w tym transportera opancerzonego. Na targach pojazd zaprezentowany ze 120-milimetrowym moździerzem w wieży opracowanej przez firmę Escribano. Moździerz może wystrzelić 10 pocisków na minutę w trybie ognia pośredniego i bezpośredniego. Obecnie Ejercito de Tierra dysponuje M113A2 w wielu wersjach: inżynieryjnej, nosiciela pocisków przeciwpancernych Spike, wozu dowodzenia, wozu zabezpieczenia technicznego ambulansu czy pojazdu wyposażonego w automatyczny granatnik kalibru 40 milimetrów. Co najmniej dwie wersje ASCOD VAC - ambulans i wóz dowodzenia – będą miały podwyższony kadłub. Powstaną również dwa warianty do przewozu ładunków, jeden z w pełni opancerzonym modułem transportowym i jeden z otwartą platformą.
Droga wozu do służby będzie jednak bardzo długa. W zeszłym miesiącu zatwierdzono program opiewający na 1,97 miliarda euro. Pierwsze pojazdy VAC zostaną przekazane wojskom lądowym w 2027 roku, a dostawy rozłożone będą na okres dziewięciu lat.