Rzeź pod Awdijiwką. Brytyjski wywiad podał konkretne liczby

Ukraińskie wojska opuściły Awdijiwkę. Przez długi czas trwały tam wyjątkowo ciężkie starcia, w wyniku których obydwie strony trwającej wojny poniosły znaczące straty. Brytyjski wywiad oszacował, ile sprzętu pancernego Rosjan udało się zniszczyć obrońcom miasta.

Zniszczony sprzęt pancerny Rosjan, zdjęcie ilustracyjne
Zniszczony sprzęt pancerny Rosjan, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © East News | GENYA SAVILOV
Mateusz Tomczak

17.02.2024 | aktual.: 17.02.2024 13:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W codziennej aktualizacji wywiadowczej napisano, że tereny wokół Awdijiwki są usiane pozostałościami po setkach pojazdów pancernych Rosjan. Od początku strać w tym rejonie (podkreślono, że była to linia obrony, którą utrzymywano od 2014 r. i wojny w Donbasie) najeźdźcy stracili co najmniej 400 czołgów, bojowych wozów piechoty i innego sprzętu pancernego, a także prawdopodobnie tysiące żołnierzy.

Brytyjski wywiad o stratach Rosjan pod Awdijiwką

Z materiałów i informacji udostępnianych na przestrzeni ostatnich miesięcy wynikało, że Rosjanie kierowali pod Awdijiwkę czołgi różnych typów. Bardzo zależało im na zajęciu miasta, w związku z czym w przeciwieństwie do działań w innych regionach nie ograniczali się do najstarszych i najgorszych czołgów.

Z danych podawanych przez analityków i obserwatorów wojny w Ukrainie wynikało, że pod Awdijiwką bardzo często eliminowano czołgi T-72 z armatami 2A46M kal. 125 mm i czołgi T-80 wyróżniające się turbiną gazową w roli napędu, a nawet najnowsze rosyjskie czołgi rodziny T-90 posiadające armatę 2A46M-5 kal. 125 mm i system kierowania ogniem Kalina. Wśród innego sprzętu najczęściej traconego przez Rosjan pod Awdijiwką wymieniano także transportery opancerzone BMP–2 (jak również starsze BMP-1).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

O sukcesie Rosjan przesądziły nie tylko czołgi

Awdijiwka bywa nazywana "bramą do Doniecka", największego miasta przejętego przez wspieranych przez Rosję separatystów w 2014 r. i od tego czasu okupowanego. Ukraińcy również skierowali tam wiele ciężkiego sprzętu, w tym niemieckie czołgi Leopard 2 oraz amerykańskie bojowe wozy piechoty M2A2 Bradley, które są uznawane za jedne z najlepszych w swojej kategorii. Ponieśli w ich zakresie znacznie mniejsze straty niż Rosjanie, ale nie mogli poradzić sobie z innymi problemami. Ukraińscy dowódcy wskazują m.in. na niedobory amunicji.

"W sytuacji, gdy wróg idzie po trupach swoich żołnierzy i ma przewagę w liczbie pocisków dziesięć do jednego, pod ciągłym bombardowaniem, była to jedyna słuszna decyzja" – skomentował na Telegramie dowódca zgrupowania Tauryda, generał Ołeksandr Tarnawski.

O pilnej potrzebie uzupełnienia zapasów amunicji Ukraińcy mówią i piszą od kilku tygodni. Z obietnic dostarczenia 1 mln sztuk pocisków kal. 155 mm w zeszłym roku nie wywiązała się UE. Mniej amunicji dostarczają również Stany Zjednoczone, gdzie kolejne pakiety wsparcia nie znajdują jednomyślności w Kongresie.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariarosjawojna w Ukrainie
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także